To nie czekając na odpowiedź zrobiłam prawie tak samo. Dwa razy przekroiłam, na dole dałam powidła z suszonych śliwek a wyżej marcepan. Mój był tak miękki, że nie wałkowałam tylko rozciągnęłam go widelcem na wielkość blatu. Położyłam na parapecie bez grzejnika i położyłam na nim starą Kuchnię...