- Kwi 9, 2009
- 3,007
- 274
- 83
Przepis dostałam od koleżanki wraz z kawałkiem ciasta. Po jakimś czasie zdecydowałam się kupić specjalną blaszkę z kominem (koszt około 100 zł). Większość przepisów w internecie jakie znalazłam to przepisy z samych białek. Mój przepis jest trochę inny: raz, że na całych jajkach, dwa: zawiera tłuszcz.
8 jajek
szklanka cukru
szklanka mąki przesianej
2 łh cukru waniliowego
1 łh proszku do pieczenia
sok z połówki cytryny
1/2 szklanki świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
1/2 szklanki oleju
Piekarnik nagrzać do temperatury 170 stopni.
Białka ubić porządnie na sztywną pianę. W osobnej misce ubić do białości żółtka cukier i cukier waniliowy. Do żółtek dodać olej, sok z pomarańczy i cytryny, mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia (przesiałam 2x). Wymieszać - można mikserem. Następnie dodać białka i delikatnie wymieszać szpatułką.
I teraz - wlać ciasto do formy NIE SMAROWANEJ NICZYM, suchej. Ciasto ma urosnąć i się przykleić do boków formy.
Pieczemy 35 minut (ja 40 bo mój piekarnik kiepsko piecze), wyjmujemy i od razu gorące odwracamy z blaszką do góry nogami. Blaszka ma specjalne nóżki. Zostawiamy do wystygnięcia.
Nie wiem co to ciasto przypomina. Jest lżejsze i zdecydowanie mniej suche niż biszkopt.
Zazwyczaj kombinuję z różnymi rodzajami mąk (razowe itp), i cukrami (erytrytol, stewia) ale to ciasto póki co piekłam tylko oryginalne. Polecam!
8 jajek
szklanka cukru
szklanka mąki przesianej
2 łh cukru waniliowego
1 łh proszku do pieczenia
sok z połówki cytryny
1/2 szklanki świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
1/2 szklanki oleju
Piekarnik nagrzać do temperatury 170 stopni.
Białka ubić porządnie na sztywną pianę. W osobnej misce ubić do białości żółtka cukier i cukier waniliowy. Do żółtek dodać olej, sok z pomarańczy i cytryny, mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia (przesiałam 2x). Wymieszać - można mikserem. Następnie dodać białka i delikatnie wymieszać szpatułką.
I teraz - wlać ciasto do formy NIE SMAROWANEJ NICZYM, suchej. Ciasto ma urosnąć i się przykleić do boków formy.
Pieczemy 35 minut (ja 40 bo mój piekarnik kiepsko piecze), wyjmujemy i od razu gorące odwracamy z blaszką do góry nogami. Blaszka ma specjalne nóżki. Zostawiamy do wystygnięcia.
Nie wiem co to ciasto przypomina. Jest lżejsze i zdecydowanie mniej suche niż biszkopt.
Zazwyczaj kombinuję z różnymi rodzajami mąk (razowe itp), i cukrami (erytrytol, stewia) ale to ciasto póki co piekłam tylko oryginalne. Polecam!