Basler Leckerli (pierniczki Leckerli z Bazylei)

[beata-74]

hmmm jeszcze sie zastanawiam czy przyczyna moze byc skorka pomaranczowa mialam ja w syropie...ale ciasto nie bylo rzadkie

 

[Margot]

Może to tylko takie wrażenie robiły? moje były mięciutkie i pyszne

 

[beata-74]

no i nie chca odejsc od blachy bardzo klejace... ale w smaku dobre zastanawiam sie co moglam zrobic zle....

 

[Bea73]

Beato, moje tez sa bardzo klejace, to raczej taka ich uroda

Oto moje ostatnie (z bardzo podobnego przepisu) a dla zainteresowanych tutaj kilka dodatkowych slow o tym szwajcarskim prysmaku :

 

[beata-74]

w smaku sa przepyszne tylko niestety nie moglam ich zdjac z blachy zeby mialy takie ladne kwadraty ,ale zrobie jeszcze raz moze teraz z tego przepisu co podajesz na swoim blogu Bea, moje wygladaja na bardziej ciagnace,

 

[Bea73]

Hm, te 'moje' tez sa bardzo ciagnace

i tez nie najlepiej sie odklejaly niestety

 

[hazo]

Bea, bardzo mi się podobają z tego 2 przepisu. Na jakiej wielkości blachę jest ilość podana na Twoim blogu

I rozumiem, że tych nie wkłada się do piekarnika po lukrowaniu?
Z tego co poczytałam te bardziej mi pasują, bo nie ma w nich proszku do pieczenia, którego mój żołądek nie toleruje. Ciekawa jestem jak to będzie z sodą.

 

[Bea73]

ups, widze ze zapomnialam napisac o wielkosci blachy, zaraz Edytuje na blogu
to jest przepis na blache ok. 25x35
jesli jest wieksza to tez nic sie nie stanie, bo ciasto jest na tyle geste, ze nie rozlewa nie po calej blasze
i nie, nie wklada sie ich ponownie do piekarnika po lukrowaniu
a moj zoladek sode toleruje, mam nadzieje ze Twoj tez

 

[Elka]

Boskie

 

[Margot]

Elu ,ale apetyczne zdjęcie , mniam

 

[Bea73]

Elu, cudne! Ciesze sie, ze smakuje

 

[yrsa]

Wczoraj upiekłam, ale wersję nie do końca ortodoksyjną, bo nie udało mi się nabyć migdałów. Trochę miałam, resztę dopełniłam orzechami włoskimi, ale wydaje mi się, że z samymi migdałami byłyby lepsze. Na pewno są słodsze od oryginału, następnym razem dam 100 g cukru. Dam też nieco więcej skórki. Mąki na początek wsypałam 150 g, potem jeszcze 10, więcej by się nie wgniotło. 15 minut to było dla moich zdecydowanie za mało. Piekłam ostatecznie 20 minut, a mogłam jeszcze dłużej.

Dobre, szybkie i na pewno do powtórki.

 

[Bea73]

No dla mnie te oryginalne 'babcine' sa wybitnie za slodkie, gdyz na 1 kg maki + 500 g migdalow dodaje sie 750 g miodu + 600 g cukru, ale faktem jest iz Lackerli musza byc troche slodkawe

PS. Zapomnialam... Ja moje pieke w nieco wyzszej temp. jednak : 160-170°

 

[yrsa]

Bea, mi chodzi o to, że wyszły mi słodsze niż kupne Basler Leckerli.

 

[Bea73]

Dla mnie te kupne tez sa za slodkie

ale dla mnie wszystko ostatnimi czasy sie zrobilo za slodkie... No kupne maja jednak nieco inny smak i konsystencje, choc ja i tak bardzo je lubie

(jednak wole te miekkie od tych twardych...)

 

[yrsa]

Konsystencja tych mi też bardziej odpowiada, chociaż może tych twardawych mniej się zjada, więc też mają zalety.
Ja ostatnio na MM (z przerwą na święta

), więc może one też mi się przez to bardziej słodkie wydają?

 

[Bea73]

index.php?act=findpost&pid=1232345Konsystencja tych mi też bardziej odpowiada, chociaż może tych twardawych mniej się zjada, więc też mają zalety.
Ja ostatnio na MM (z przerwą na święta

), więc może one też mi się przez to bardziej słodkie wydają?

Niestety mam tendencje do 'maczania' tych twardawych w herbacie lub kawie, wiec zjesc mozna ich wtedy wiecej