Nie, nigdy nie próbowałam z żółtym serem, ale spróbuję.
Dziś zrobiłam sobie na obiad tę z topionym, więc teraz moja opinia:
1. bez sensu było to oddzielne smażenie białka z serkiem i śmietaną a potem dokładanie żółtka-całość i tak zrobiła się taka...jednolita. Taki sam efekt uzyskałabym smażąc wszystko razem.
2. Mimo tego, że do innego wyglądu (konsystencji) jestem przyzwyczajona (było za bardzo puszyste
), to bardzo mi to smakowało!
3. No i chyba najważniejsze: BARDZO przypominało mi moje ulubione danko ( ale nie będę mówić jakie, żeby nikomu nie obrzydzić).
4. Dodatek serka ( dałam kostkę 40g śmietankową) i śmietany spowodował, że danko było bardzo sycące. Mimo, że takie raczej mało obiadowe u mnie sprawdziło się właśnie jako danie obiadowe ( chora jestem, mam gorączkę więc nie chce mi się nic pitrasić a przecież jeść trzeba
)
Reasumując- bardzo OK!
Powtórzę jeszcze na pewno smażąc tak jak w oryginalnym przepisie ( zwłaszcza dla efektu patrz. punkt 3
) i wypróbuję również z żółtym serem.