.agatka. @ 22 Nov 2015 napisał:index.php?act=findpost&pid=1596501A czy to nie zależy od konkretnego warzYwa? W ssensi ten kolor.
Dziś kupiłam pysznego, mocno zieLonego i podczas przygotowywania zachował kształt i kolor, i smakował wyśmienicie
Czy ja wiem? Mój brokuł też na surowo był intensywnie zielony....
Niewykluczone, że spróbuję jeszcze raz, tylko na innej patelni, bo nie lubię, jak mi coś nie wychodzi.![]()
Cinko, być może gotowane tą metodą mrożone brokuły pozostają zawsze zielone? Smak po blanszowaniu też mają z pewnością inny, niż surowe, gotowane w niewielkiej ilości wody.
tatter @ 23 Nov 2015 napisał:index.php?act=findpost&pid=1596646Udalo mi sie przygotowac same brokuly wg nakazow. Zaczne od tego, ze brokuly zakupilam super swieze i jedrne. Jednego zrobilam w sobote z czosnkiem podsmazonym na lyzce masla, dodalam posolone rozyczki i pare lyzek wody. Byly lepsze od tych przyrzadzonych z kalafiorem pod wzgledem konsystencji (nie doskonalej jednak) ale zupelnie stracily kolor. Dzis podobniez, niestety, mimo, ze za kazdym razem trzymam je pod przykryciem krocej i krocej. Oprocz soli i czosnku dodalam dzis tez posiekana swieza paryczke chilli. Ogolnie rzecz biorac, najlepsze z patelni (moim zdaniem oczywiscie) sa kalafiory i fasolka. O szparagach i innych warzywach nie wspomniam tutaj, gdyz dusze je na masle od dawna i nie mam zadnych zastrzezen.Troche pozno, ale to mnie trapi. Ja bardzo czesto robie jarzyny/warzywa z patelni a takze brokuly. Ja sole dopiero na koncu, a dusze na tluszczu z malym dodatkiem rosolu/bulionu do miekkosci, jaka mi odpowiada. Brokuly 20-25 min. (sa bardzo twarde) i pod przykryciem. Zwykle robie z kostka bulionowa, ktora jest slona, ale nie myslalam, ze to ma jakies znaczenie, bo czasem tylko z dodatkiem wody, a doprawiam sola i pieprzem na koncu. Nigdy mi sie nie zdarzylo. zeby brokuly zmienily kolor, nawet w nastepnym dniu, jesli troche zostalo. Zawsze maja oryginalny jaskrawy zielony kolor po duszeniu, to wiec mysle, ze niekorzystna zmiana koloru moze zalezy od gatunku brokulow. Znalazlam na necie, ze jest kilka gatunkow i moze o to chodzi oprocz techniki gotowania.
Wg. mistrzow kucharskich stosuje sie taka metode dla zachowania koloru: jarzyny krotko sie blanszuje, jakies 3-4 min. i natychmiast z wrzatku wklada sie do miski z lodowata woda (z kostkami lodu) i to zapewnia trwalosc koloru. To sie odnosi do brokulow, zielonej fasolki i brukselki. Tak krotko blanszowane jarzyny sa jednak dosc twarde i moze po wyjeciu z zimnej kapieli da sie dusic je do miekkosci, jaka sie lubi i moze zachowaja kolor - nie wiem, nie probowalam, bo nie bylo potrzeby.
Ostatnio odkrylam przyprawe "Zaatar" - ze Srodkowego Wschodu, popularna w: Armenia, Egypt, Iraq, Israel, Jordan, Lebanon, Libya, Morocco, Palestine, Saudi Arabia, Syria, Tunisia, and Turkey.[5][22][23][24] a stosowana do jarzyn, miesa i plackow pita.
Sklad: sumac, thyme, sesame seeds, hyssop, and oregano ale w w roznych proporcjach w roznych krajach. Na Google pod haslem "zaatar spice".
Dobrze smakuje takze z brukselka z patelni, posypuje sie na koncu.
Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.
W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.