Cebula smazono-duszona

Vidarka

Member
Kwi 4, 2007
6,637
0
0
Proporcje dowolne(robie duuuzo i reszte zamrazam)

3-4 duze cebule kroje w cieniutkie wiorka.
Na duzej patelni rozgrzewam lyzke masla,wrzucam cebule i podsmazam ja na lekko zloto.Posypuje ja lyzeczka soli,pieprzu,curry i 2 lyzkami cukru.Smaze jeszcze do polaczenia wszystkich skladnikow(2 min)i zalewam pol szklanki wody.Gotuje lekko(pyrkam) jakies 5 minut.Gotowe.
Powinno miec jasno karmelowy kolor i konsystencje raczej gestawa.
Zdjecia raczej nie bedzie bo wyglad nieciekawy ale smak cudny-zwlaszcza na filecie z kurczaka czy na zwyklym razowcu.Pycha jako farsz do nalesnikow, krokietow czy pierogow.A i tanie "jak barszcz"

 

Izolda

Member
Lut 28, 2006
7,620
1
38
Ach, stare dobre czasy, zażerałyśmy się tym w akademiku, bo tanie i pyszne, u mnie była wersja z majerankiem, cząbrem i lubczykiem
lecker.gif
. Pyszna jest też cebula w pomidorach z lubczykiem, obie wersje uwielbiam i jak zrobię to zawsze mam całą dla siebie, bo chłop nie rusza, w żadnym wypadku nad tym nie ubolewam
icon_wink.gif
.
 

Izolda

Member
Lut 28, 2006
7,620
1
38
Bardzo fajne, ja tylko cukru daję dużo mniej, bo moim zdaniem cebula jest już słodka sama w sobie, a jak byłam mała, to moja Mama robiła taką wersje z chudym boczkiem, kroiła go cieniutko, smażyła na chrupko na patelni, a dopiero później w to wrzucała cienko pokrojoną cebulkę
lecker.gif
.
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Rzeczywiście doskonałe akademickie jedzenie, zwłaszcza jak się już kończyło stypendium. Ja ją raczej dusiłam pod przykryciem, do uzyskania złotego koloru, a póżniej przyprawiałam solą, pieprzem i ziołami. Muszę zrobić dla przywołania wspomnień.
 

KAROTKA

Member
Maj 27, 2007
1,245
0
0
JA robię tak, że kroję całą masę cebuli w półplasterki, wrzucam na rozgrzany olej (dość dużo) i dodaję dużo pieprzu i maggi (czasem troszkę vegety).
Smażę parę chwil, aż zrobi się ładnie rumiana - potem zasypuję łyżką mąki ziemniaczanej, mieszam, aż połączy się z olejem i zalewam niewielką ilością wody. Mieszam, aż zrobi się bardzo gęsty kisiel i wyłączam gaz.

Jem na gorąco lub na zimno, na chlebie, smażonej rybie lub z mięskiem (kotlet, pieczeń, filet z grilla).

Czasami robię z utartymi pieczarkami.

A w sumie sam pomysł pochodzi z rodzinnego "przepisu" bezglutenowego na bitki z kurczaka (lub karczku) w glucie z cebulką
icon_lol.gif
(nazwa powstała ze względu na konsystencję)
mniam.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator: