Chleb codzienny

[mirabbelka]

zrob jeszcze jakis pszenny w rodzaju tego greckiego pieczony w formie, lub tez ten podobny, ale w formie bochenka.
bo jesli masz dobry zakwas, to na 1-stopniowym zaczynie powinien ci wyjsc. a przy obydu jest technika poprawiajaca wyrastanie, wiec plaskacz wykluczony.

jesli bedziesz chciala wstawic zdjecie, chetnie Ci pomoge

 

[samanta]

Ten grecki już miałam wydrukowany tylko czegoś w nim nie pojmowałam już nie pamiętam o co chodziło. Teraz druknęłam ten drugi i zobaczymy. No Twoje zdjęcia oddają sprawiedliwość i wypiekom i aparatowi... Ja zrobię niestety telefonem ale wychodzą niezłe. Teoretycznie wiem jak powinno sie to robić ale coś jest nie tak bo nie wchodzą . Do jutra!!! Zamiast sprzątać...

 

[iwona44]

Nastawiłam się na produkcję ciasta zakwaszonego i piekę na zmianę albo ten chlebek albo z ziemniakami i czy piekę w garnku czy na kamieniu to mam płaskacze już sama nie wiem czemu

,to jest dzisiejsza produkcja

 

[iwona44]

acha i zauważyłam ,że jak nacinam to bardziej się rozpłaszczają,więc nie nacięłam tym razem,no może jest trochę lepiej ale to jest naprawdę mało widoczna różnica.Ale w sumie to sie cieszę bo muszę piec,żeby osiągnąć zamierzony efekt

 

[kawazmlekiem]

Zabieram sie za ten chleb. ale mam problem z mąką pszenną chlebową. Czy będzie duża różnica, jeżeli użyję normalnej pszennej?

 

[mirabbelka]

index.php?act=findpost&pid=641501Zabieram sie za ten chleb. ale mam problem z mąką pszenną chlebową. Czy będzie duża różnica, jeżeli użyję normalnej pszennej?

mozesz uzyc kazdej pszennej. kontroluj tylko dodawanie plynow, czyli dodawaj stopniowo, bo im jasniejsza maka tym wody potrzeba mniej.
Ale dodawanie wody nie na jeden raz, lecz partiami, pozadane jest przy kazdym chlebie.

 

[kawazmlekiem]

OK, dzięki. Już nastawiłam ciasto zakwaszane, jutro rano będę piekła <uśmiech>

 

[samanta]

Wychodzą mi plaskacze za każdym razem kiedy piekę na zakwasie tylko. Nawet takie które nie mają podobno prawa być plaskate, u mnie są ! Natomiast inne, nawet z niewielką ilością drożdży wychodzą idealne. Chyba się poddam i pozostanę przy tym co mi wychodzi. Ale jeszcze za jakiś czas spróbuję.

 

[dziunia]

index.php?act=findpost&pid=639035Nastawiłam się na produkcję ciasta zakwaszonego i piekę na zmianę albo ten chlebek albo z ziemniakami i czy piekę w garnku czy na kamieniu to mam płaskacze już sama nie wiem czemu

index.php?act=findpost&pid=639039acha i zauważyłam ,że jak nacinam to bardziej się rozpłaszczają,więc nie nacięłam tym razem,no może jest trochę lepiej ale to jest naprawdę mało widoczna różnica.Ale w sumie to sie cieszę bo muszę piec,żeby osiągnąć zamierzony efekt

index.php?act=findpost&pid=641610Wychodzą mi plaskacze za każdym razem kiedy piekę na zakwasie tylko. Nawet takie które nie mają podobno prawa być plaskate, u mnie są ! Natomiast inne, nawet z niewielką ilością drożdży wychodzą idealne. Chyba się poddam i pozostanę przy tym co mi wychodzi. Ale jeszcze za jakiś czas spróbuję.

Myślę, że wynika to z młodego zakwasu i niedużego doświadczenia w pieczeniu chleba. Jak zaczynałam to też same plaskate mi wychodziły, smaczne ale płaskie. W miarę postępów zaczynały się coraz bardziej odrywać od podłoża i rosnąć w górę. Teraz nawet jak natnę bochenek tak, że cały się rozjedzie, w piekarniku podrywa się do góry i jest bardzo wysoki, koledzy mojego syna pytali czy mama mu chleb kroi wzdłuż, bo takie wielkie kromki mają jego kanapki

Im więcej pieczemy tym mniej się też przejmujemy efektem końcowym i to też ma znaczenie, bo za bardzo się przejmować nie należy. Teraz, kiedy chleb robię już niemalże automatycznie

to wychodzi zawsze, czasem jest przerośnięty ale już wiem dlaczego

Dlatego nie zrażajcie się tylko pieczcie, a wszystko samo przyjdzie

Oczywiście taki kamień np. bardzo pomaga chlebowi stanąc na nogi

ale na porządnie rozgrzanej blasze bochenek też się podniesie. Tak więc jak to mówią praktyka czyni mistrza

i w przypadku chleba to się IMHO sprawdza w 100%

 

[kawazmlekiem]

Sknociłam chleb. Pięknie mi urósł w lodówce, nagrzałam piekarnik i chciałam wyjąć chleb z miski... No i okazało się, że mi się przykleił do ścianek. Jak go odklejałam oczywiście mi opadł. Włożyłam takiego plaskatego do keksówki, żeby nabrał kształtów, ale to nie będzie to. No nic, jeżeli smak będzie mi odpowiadał, jutro powtórka.


Chleb upieczony, o dziwo, ładnie w piekarniku wyrósł, oczywiście kulfoniasty, jak sto nieszczęść. Jak trochę ostygnie będę degustować.




Wieczorem:
chleb smaczny, ale straszliwie gliniasty. Nie zakalec, ładne i równomiernie rozmieszczone dziurki, ale wyobrażam sobie, że gdyby mi nie opadł, byłby dużo lżejszy i nie taki gliniak. Na pewno powtórzę.

 

[gieno]

Za namową kolegi postanowiłem, że będzie to mój pierwszy samodzielnie pieczony chleb.
No i stało się, wczoraj rozmnożyłem zakwas (nic trudnego) i rozrobiłem ciasto.
Wstawiłem na noc do lodówki, późno już było a zawsze o kilka godzin będzie chleb świeższy.
Dzisiaj wstawiłem do pieczenia i poszło.
Nie posiadam jeszcze sprzętu, więc wykorzystałem naczynie żaroodporne żony do pieczenia.
Dno wyłożyłem papierem śniadaniowym, niestety nie odszedł nawet od spodu, gdzie było solidnie wysypane mąką.
Upiekł się nierówno, mamy w domu stary piekarnik, od okienka jest mniej spieczony, ale to tylko skórka, w środku jest ok.
W smaku powiem szczerze, że jest niezły, nie spodziewałem się, że pierwszy chleb wyjdzie mi dobry, a jednak się udało.
Troszkę jest jakby gliniasty, ale tylko odrobinę, poza tym smakuje fajnie.
Nawet żona stwierdziła, że jej smakuje i chętnie go zje

.
Załączam zdjęcia tego dzieła, w sumie jakby nie było to mój pierwszy wypiek w życiu więc muszę się pochwalić (nie licząc jakiegoś ciasta zakalca w dzieciństwie).

 

[hazo]

Witaj na forum.
Jak na pierwszy raz to - szczególnie środek - całkiem, całkiem. W przyszłości nie wykładaj szklanego garnka papierem tylko natłuść (ja używam do tego smalcu) i wysyp dobrze otrębami. Chleb sam wyskoczy Ci z naczynia.

 

[mirabbelka]

zajrzalam tu jednym okiem, a tu nowy Kolega-Piekarz nam przybyl

chleb calkiem, calkiem jak na pierwszy raz.
Przykleil sie, a z jednej strony troche pekl - pewnie tam gdzie mu sie udalo odkleic

Wykladanie formy papierem nie jest najgorszym pomyslem, szczegolnie jesli sie chce zaoszczedzic pare kalorii, ale musi to byc specjalny papier do pieczenia, a nie sniadaniowy. Inaczej kromki chleba beda od razu zawiniete w papier sniadaniowy..

 

[rogalik]

Do kawazmlekiem:

Ja nie mam długiego stażu w pieczeniu chleba w garnku. Piekłam może z 10 razy. Tylko raz miałam taki przypadek, że ciasto przykleiło mi się do garnka. Trochę spanikowałam, ale postanowiłam nic nie robić. Nawet nie obniżałam temperatury w piekarniku. Piekłam więc w ciemno. Jak już uznałam, że powinien być upieczony, wyjęłam. Pokrywa w dalszym ciagu trzymała. Odstawiłam i co jakiś czas sprawdzałam, bo nie miałam pojęcia co w garnku siedzi

Po ok. 10-15 minutach pokrywa odeszła. Chleb był bardzo ładny, trochę mało rumiany. Włożyłam jeszcze na 10 minut do piekarnika, aby chleb mocniej i równomierniej się zarumienił. Moje doświadczenie mówi, zeby nie panikować i nic na siłę....

 

[kawazmlekiem]

Rogalik, ale ja pisałam o cieście w misce, którą namączyłam obficie, a ono i tak mi się przykleiło. Przed pieczeniem. A nie mogłam włożyć tego do pieca, bo to nie była forma, a zwykła micha. I ciasto mi padło, jak odklejałam od ścianek żeby przenieść na blachę.

 

[rogalik]

Przepraszam, źle zrozumiałam.
Ale zawarte na tym forum wszystkie wypowiedzi, są cennymi wskazówkami dla tych, którzy teraz zaczynają pieczenie. Wiem to po sobie, bo od lektury tego forum zaczynałam.
Chleb codzienny wychodzi mi każdorazowo super (nie chwaląc się), za to żytni - kompletna klapa

. Pracuje nad tym

 

[kawazmlekiem]

No popatrz, to mi żytni wychodzi bez problemów, a ten mi bryka. Ale może to też przez mąkę, bo jakoś Bydgoszcz nie jest łaskawa dla chlebopiekarzy. Ile ja się musiałam nauganiać za zwykłą mąką żytnią. A pszenna chlebowa to już zupełne marzenie. Zapewne gdzieś jest, ale zupełnie nie wiem, gdzie.

 

[rogalik]

Przypuszczam, że u mnie zawiniła mąka. Bo zakwas mam bardzo dobry. Do chleba żytniego użyłam pół/pół mąki zakwaszonej i mąki żarnowej żytniej, którą kupiłam na stoisku ze zdrową żywnością. Teraz spróbuję drobnej mąki żytniej typ 720, dostępną w Auchan.
Zobaczymy jak wyjdzie.
Mam pytanie, czy do chleba żytniego dodajesz jakichś ziół? Jeśli tak, to jakich?

 

[mirabbelka]

zytni bardzo lubi kminek. naturalnie jesli i Ty go lubisz

 

[gieno]

Coraz lepiej mi wychodzi chleb wg tego przepisu.
Załączam zdjęcie z mojego czwartego podejścia to tego chleba.
Tym razem dodałem 50g mąki pszennej razowej, ale chyba nic to nie zmieniło.
Może nie wygląda najładniej z zewnątrz, ale smakuje super, już nie mówiąc o skórce, bo ona jest najlepsza.
Coraz bardziej podoba mi się pieczenie chleba, fajna zabawa.