mirabbelka @ 16 Apr 2008 napisał:index.php?act=findpost&pid=692127szklane naczynie to tez nie najlepsze wyjscie, bo skorka sie zaparzy.
ale piekac w takim naczyniu mozna sobie pomoc, wkladajac chleb juz upieczony na kilka lub kilkanascie minut do piekarnika calkiem bez formy. jesli zanadto spiekl sie od gory mozna przykryc folia aluminiowa, a dopiekac tylko spod i boki.
lemonka1 @ 19 Apr 2008 napisał:index.php?act=findpost&pid=693590Mam małe problemy jeśli chodzi o zakwas. Czytam i czytam na Mirabbelkowej stronce i jakos nie chwytam jednej rzeczyAle od początku - wyciagnęłam zakwas z lodówki dzis rano bo chcialam upiec chleb. Zakwas stal sobie w kuchni ok. 2 godz i potem go dokarmiłam. A wczesniej odlalam potrzebna ilośc do uzycia ( zużyłam ). Za kilka godzin dokarmilam go ponownie. I co teraz z nim zrobić? Bedę piekła albo za kilka dni albo za tydzien dopiero. Co z takim zakwasem zrobic po wyjeciu z lodowki? Część sie zużywa ale co z tym pozostalym? Bez dokarmiania do lodowki czy dokarmiać, ale jak długo zanim trafi znów do lodówki? Pomóżcie proszę.
teraz schowaj do lodowki jak jest. jesli bedziesz miala zamiar piec np. za tydzien, to najlepiej 1 dzien przed, dokarm go, odstaw na noc i dopiero z takiego aktywnego odbierz te pare lyzek na nastepny zaczyn. a reszta znowu do lodowki.
gdybys nie piekla dluzej niz tydzien to wtedy dokarm odrobine, zeby nie umarl z glodu i znowu schowaj do lodowki.
to wszystko !
Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.
W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.