- Paź 15, 2005
- 112
- 0
- 0
Chleb pszenno-gryczany z rodzynkami na zakwasie (kompozycja własna)
Dodaję ten przepis, na prośbę Kashy.
Chleb jest wypróbowany i naprawdę bombowy! A jednocześnie pomysł na ten przepis jest owocem... mojego podstępu.
Chleb ma oryginalny, lekko gryczany smak, ale nie na tyle, żeby odstraszyć tych, którzy - tak jak mój mąż - obchodzą kaszę gryczaną szerokim łukiem. Ten chleb wsuwa bez żadnych oporów, a nawet z upodobaniem. Dodatek kwaskowych rodzynków powoduje, że chleb jest delikatniejszy w smaku (nieco "turecki"), ale możecie go zrobić i bez nich. Te proporcje składników i ziemniak sprawiają natomiast, ze chleb się nie kruszy, ma dość cienką, ale chrupiącą skórkę, a miąższ nie jest suchy.
Składniki:
250ml zakwasu
300g mąki pszennej razowej orkiszowej
150g mąki gryczanej
50g mąki pszennej zwykłej
150g wody
100g naturalnego jogurtu
1 i 1/2 łyżeczki soli
2 łyżeczki miodu, najlepiej wielokwiatowego
ziemniak - ugotowany i rozdrobniony
rodzynki - według uznania, ja daję dwie garście małych i lekko kwaskowych
Robota jest prosta: ciasto wyrabiam w maszynie - pod koniec wyrabiania wrzucam rodzynki -w której też przez godzinę wyrasta. Potem przekładam je do natłuszczonej i wysypanej czymś (np. płatkami owsianymi) keksówki i czekam aż ponownie wyrośnie, zwykle wkładając ją na ok. godzinę do piekarnika, nagrzanego do 50 stopni.
Kiedy ciasto sięga już prawie brzegów, wyjmuję je, zawijam w coś, żeby nie opadło, a w tym czasie piekarnik nagrzewa się do 230 stopni. W tej temperaturze piekę chleb 15 min. (oczywiście kilkakrotnie, w czasie pieczenia, spryskuję go wodą). Obniżam temperaturę do 200 stopni i piekę kolejne 20 min., a w końcu do 180 stopni - i dopiekam przez 15min. (razem 50). Po wyjęciu z piekarnika, kiedy jest jeszcze gorące lekko nacieram górę chleba odrobiną masła. Bochenek robi się po chwili ciemnobrązowy.
A rodzynki wcale nam nie przeszkadzają w tym, żeby położyć na kromkę jakąś wędlinę, czy żółty ser. Chleb smakuje egzotycznie, nie jedzie drożdżami, jednym słowem PYCHA!!!
Kasha, oczekuję recenzji!

Dodaję ten przepis, na prośbę Kashy.
Chleb jest wypróbowany i naprawdę bombowy! A jednocześnie pomysł na ten przepis jest owocem... mojego podstępu.
Chleb ma oryginalny, lekko gryczany smak, ale nie na tyle, żeby odstraszyć tych, którzy - tak jak mój mąż - obchodzą kaszę gryczaną szerokim łukiem. Ten chleb wsuwa bez żadnych oporów, a nawet z upodobaniem. Dodatek kwaskowych rodzynków powoduje, że chleb jest delikatniejszy w smaku (nieco "turecki"), ale możecie go zrobić i bez nich. Te proporcje składników i ziemniak sprawiają natomiast, ze chleb się nie kruszy, ma dość cienką, ale chrupiącą skórkę, a miąższ nie jest suchy.
Składniki:
250ml zakwasu
300g mąki pszennej razowej orkiszowej
150g mąki gryczanej
50g mąki pszennej zwykłej
150g wody
100g naturalnego jogurtu
1 i 1/2 łyżeczki soli
2 łyżeczki miodu, najlepiej wielokwiatowego
ziemniak - ugotowany i rozdrobniony
rodzynki - według uznania, ja daję dwie garście małych i lekko kwaskowych
Robota jest prosta: ciasto wyrabiam w maszynie - pod koniec wyrabiania wrzucam rodzynki -w której też przez godzinę wyrasta. Potem przekładam je do natłuszczonej i wysypanej czymś (np. płatkami owsianymi) keksówki i czekam aż ponownie wyrośnie, zwykle wkładając ją na ok. godzinę do piekarnika, nagrzanego do 50 stopni.
Kiedy ciasto sięga już prawie brzegów, wyjmuję je, zawijam w coś, żeby nie opadło, a w tym czasie piekarnik nagrzewa się do 230 stopni. W tej temperaturze piekę chleb 15 min. (oczywiście kilkakrotnie, w czasie pieczenia, spryskuję go wodą). Obniżam temperaturę do 200 stopni i piekę kolejne 20 min., a w końcu do 180 stopni - i dopiekam przez 15min. (razem 50). Po wyjęciu z piekarnika, kiedy jest jeszcze gorące lekko nacieram górę chleba odrobiną masła. Bochenek robi się po chwili ciemnobrązowy.
A rodzynki wcale nam nie przeszkadzają w tym, żeby położyć na kromkę jakąś wędlinę, czy żółty ser. Chleb smakuje egzotycznie, nie jedzie drożdżami, jednym słowem PYCHA!!!
Kasha, oczekuję recenzji!