Chleb Tatter czyli Pain de Campagne 2010

[Margot]

JotHa , bo to zakwasowiec , on rośnie tak jak chce(tzn od zakwasu to zależy , od temperatury)
Mój tak rośnie ,że ja muszę skracać czasu
Zobaczysz , na drugi raz będzie ideał ,ale i te nie wyglądają źle , wyglądają smacznie

 

[JotHa]

Wygladaja... ha ! Kwestia zdjecia ?

Ten maly to gniotek, a duzy pekniety, wiec tez pieknoscia nie zgrzeszyl.

 

[Margot]

nie marudź

następny będzie piękniejszy , choć kochana i ten mi się podoba

 

[dziunia]

index.php?act=findpost&pid=1035537Tak, byl w reklamowce. Zaraz koszyk w nia wlozylam, bo sypiac maczke przelatywalo. Wlasciwie ile tej maczki powinno byc ? Chyba przegielam z iloscia

Nawet okna nie otworzylam. W kuchni cieplo, za cieplo. Rosl czasowo zgodnie z przepisem. Nawet pol godziny dluzej. Pewnie i tak za malo, skoro piszesz, ze wszystko na to wskazuje. Bladego pojecia nie mam ile jest dobrze, dla takiego chleba. Na ile powinino sie wydluzyc wyrastanie. Jak pislam w innym watku, on sie ledwo powiekszyl. Glowne wyrastanie mial w piekarniku.

Mąki na początek trzeba trochę więcej niż potem, bo potem jej część zostaje w koszyczku. Najlepiej pomóc sobie sitkiem i przez nie oprószać koszyczki.
Z rośnięciem różnie bywa, jak Margot pisze. W każdym razie można uznać, że chleb jest wyrośnięty, gdy ciasto wgniecione palcem nie wraca lub wraca bardzo wolno, jeśli wraca szybko, to chleb jeszcze nie wyrósł, no i zwiększenie objętości o połowę to też dobry znak. Niestety tu do wszystkiego trzeba praktyki, pewnych rzeczy nie da się usystematyzować, bo jest zbyt dużo zmiennych i wynik może być rózny. Ale praktyka czyni mistrza, więc trenować trzeba i się nie zrażać niepowodzeniami, i tak wyrósł bardzo wysoko, ja na początku miałam wyłącznie plaskacze

 

[JotHa]

Rozkroilam duzy, totalny gniot.

I czego ona taki slony.

Powiem Wam, ze wcale nie reagowal na dotyk. Bo ostatecznie przelozylam je na goraca blache reka.
A tak na marginesie, to moze dla takich tlukow, jak ja warto w przepisie jakos zaznaczyc, zeby jednak dac mu duzo wiecej czasu, co ?

 

[Margot]

te ,a nie dałaś 240 g zamiast 24 gram , toć ,on nie ma prawa być zasłony -tam jest strasznie dużo mąki
JotHa, ty się ciesz ,że ja nie pisałam ile mi rósł , bo u mnie był ekspres nie zakwasowiec

 

[JotHa]

Az poszlam sprawdzic ile gram jest tej soli w przepisie.
Bladego pojecia nie ma, kto podmienil.

W sobote widzilam.... 64 gramy !

Ma ktos jeszcze jakies pytanie ?!

 

[Margot]

no to dziwne by było jakby nie było słone

 

[JotHa]

Boszzzzze, blisko 3krotnie.
Nic, tylko popic.

 

[tatter]

QUOTE (JotHa @ 11 Oct 2010, 20:51 ) index.php?act=findpost&pid=1035796Az poszlam sprawdzic ile gram jest tej soli w przepisie.
Bladego pojecia nie ma, kto podmienil.

W sobote widzilam.... 64 gramy !

Ma ktos jeszcze jakies pytanie ?!

JotHa, ubawilas mnie okrutnie

Ciesze sie zarazem, ze odkrylas blad, bo jestem pewna, ze Twoj nastepny wypiek z tego przepisu juz lada dzien, a szkoda byloby znow przesolic...moze upieczesz ten chleb na na WBD?

 

[dziunia]

Dooobrze doprawiony chlebuś

Zdarzyło mi się chleba nie posolić, ale żeby dać prawie 3 razy więcej soli to nie

 

[Margot]

mnie strasznie nurtowało ,ze pisałaś ,że taki słony

ja piekłam 3 razy był ok , i tak myślę jakim cudem ,a tu cud jest

 

[JotHa]

A myslalyscie, ze nie mozna Was zaskoczyc.

Tatter, nie wiem co to WBD. U mnie w gre wchodzi pieczenie takie, ktore da sie wpasowac w rytm pracy 7-15. Przy czym rano wywlekam Filona na siku i niewiele poza tym dam rade zrobic.
Tak sie zastanawiam, czy gdyby nawet sie sprezyc, jakos zagniesc ciasto przed praca, to czy mozna go lezakowac bez wyrabiania ponownego do po 15.00 ?
Dziuniu, kiedys musi byc ten pierwszy raz.

Margot, cud, ze on pewnie urosl. Nie wiem, jak sol wplywa na struktore ciasta, ale pewnie wplywa.

 

[tatter]

JotHa, WBD - Dzien Chleba obchodzimy 16 pazdziernika (sobota). Pieczemy tego dnia, a potem sie chwalimy

Moze uda Ci sie przylaczyc, zalozymy na Cinie specjalny watek (jak co roku), bedzie mozna sie dopisac

 

[JotHa]

Skorzystalam z zaproszenia

i tak bym probowala ponownie.

Duuuuzy, wyrastany w makutrze i nawet urosl. Jeszcze cieply, wiec bez przekroju.

Edytuje, dokladajac przekroj.

 

[Margot]

Ha , nie poddałaś ie i dobrze , bardzo

 

[JotHa]

Ciasto tym razem luzniejsze. Nie wiem, czy to zle, czy dobrze. Sam zakwas byl bardziej rzadki niz poprzednio. Uparlam sie wyprobowac makutre, okazala sie byc za duza, jak widac, bo bochen wypelnil cala blache z piekarnika. Podniosl sie z jednej strony bardziej, pod skorka jest niestety pusta przestrzen. Znowu za krotko wyrastal ?
Jak sie pozbyc z bochenka tej bialej maki ? Wymiatam pedzelkiem, ale jakos tak... sobie a muzom. Nie przeszkadza mi to bardzo, ale niechyby chociaz przeswity ciemneijsze skorki byly.

 

[hazo]

index.php?act=findpost&pid=1037726Jak sie pozbyc z bochenka tej bialej maki ? Wymiatam pedzelkiem, ale jakos tak... sobie a muzom.

Ja piekąc dziś kielecki obsypałam ściereczkę skrobią kukurydzianą (akurat taką mam, ale oczywiście może być ziemniaczana); chleb po wyrośnięciu i wyłożeniu na blachę też był cały biały, ale po wsadzeniu do piekarnika spryskałam go wodą, drugi raz tuż przed wyjęciem z pieca. Po wyjęciu, tak jak robię zazwyczaj, przetarłam odrobinką masła. Jak wyszedł widać tutaj. Jest wprawdzie w plamy, ale bez mąki.

 

[JotHa]

Dziekuje Hazo, wlasnie wczoraj widzialm ten Twoj i az mi sie oczy zasmialy do niego. Moj byl spryskiwany kilka razy po wlozeniu do piekarnika. Mozliwe, ze banalnie za duzo sypie maki z obawy przed pryzczepieneim sie do naczynia wyrastajacego.
A mozna po upieczeniu przetrzec go na wilgotno, nie tylko spryskac, i ponownie na chwile do piekarnika ?

 

[flowerekk]

Po raz trzeci piekłam ten chlebuś

Jest świetny!
Dzisiaj z większą ilością mąki pełnoziarnistej i z dodatkami: jeden z czarnuszką a drugi z suszoną cebulą. Jakoś tak kombinować mi się zachciało
Muszę jeszcze tylko w końcu nauczyć się formować dobrze bochenki, bo narazie to tak średnio wychodzi, ale cóż, walczyć trzeba