Wiem, ze zaskoczy was ten sok pomidorowy, w dodatku w polaczeniu z zakwasem, ale - co dosc niezwykle - jego smak w chlebie jest prawie niewyczuwalny. Powoduje za to, ze chleb jest dlugo swiezy i ma niepowtarzalny kolor miazszu. Prezentuje rowniez bardzo przyjemna skorke: cienka, chrupiaca, a jednoczesnie niezbyt twarda.
3/4 szkl zytniego zakwasu o temperaturze pokojowej
1/2 szkl letniej zrodlanej wody
1/2 szkl cieplego soku pomidorowego (nie przecieru!)
3 do 3 i 1/2 szkl maki pszennej chlebowej (mozna jedna ze szklanek zastapic maka orkiszowa lub zytnia)
1/2 lyzeczki drozdzy suszonych
1 lyzeczka cukru
1 i 1/2 lyzeczki soli
maka kukurydziana do posypania
Wrzucamy skladniki do maszyny w/g instrukcji i nastawiamy na program "wyrabianie ciasta". Zostawiamy je w maszynie do konca programu (czyli pierwsze rosniecie jest w maszynie).
Wyjmujemy ciasto na lekko posypany maka blat. Splaszczamy. Formujemy bochenek, posypujemy obficie maka kukurydzina, przykrywamy natluszczona plastikowa folia kuchenna. Odstawiamy przykryty na jeszcze ok. 30 min do wyrosniecia. Mozna zostawic do wyrosniecia w koszyku do chleba lub durszlaku. Po wyrosnieciu koniecznie nacinamy.
Nagrzewamy piekarnik do 250 stopni. Tuz przed wstawieniem chleba mocno spryskujemy piekarnik woda. Pieczemy- najlepiej na kamieniu- 10 min w 250 stopniach, a nastepnie obnizamy temperature do 220 stopni i jeszcze dopiekamy ok. 20 min. To jest ten rodzaj chleba , na ktory az milo patrzec jak sie podnosi do gory w piekarniku
.
UWAGA:
Przeprzaszam za nieprecyzyjna ilosc maki. Mozliwe, ze bedzie potrzeba nieco wiecej maki np. 3 i 1/2 szkl , to zalezy od wyjsciowej gestosci waszego zakwasu i soku pomidorowego. Sypnijcie na poczatek 3 szkl, a potem dodawajcie make w miare potrzeby.
Ja juz robilam ten chleb, w roznych konsystencjach, poczynajac od ciasta o gestosci "emigrantowej", az do dosc spoistych kul z dodatkiem maki orkiszowej. Za kazdym razem wychodzi, rozni sie tylko iloscia dziur.

3/4 szkl zytniego zakwasu o temperaturze pokojowej
1/2 szkl letniej zrodlanej wody
1/2 szkl cieplego soku pomidorowego (nie przecieru!)
3 do 3 i 1/2 szkl maki pszennej chlebowej (mozna jedna ze szklanek zastapic maka orkiszowa lub zytnia)
1/2 lyzeczki drozdzy suszonych
1 lyzeczka cukru
1 i 1/2 lyzeczki soli
maka kukurydziana do posypania
Wrzucamy skladniki do maszyny w/g instrukcji i nastawiamy na program "wyrabianie ciasta". Zostawiamy je w maszynie do konca programu (czyli pierwsze rosniecie jest w maszynie).
Wyjmujemy ciasto na lekko posypany maka blat. Splaszczamy. Formujemy bochenek, posypujemy obficie maka kukurydzina, przykrywamy natluszczona plastikowa folia kuchenna. Odstawiamy przykryty na jeszcze ok. 30 min do wyrosniecia. Mozna zostawic do wyrosniecia w koszyku do chleba lub durszlaku. Po wyrosnieciu koniecznie nacinamy.
Nagrzewamy piekarnik do 250 stopni. Tuz przed wstawieniem chleba mocno spryskujemy piekarnik woda. Pieczemy- najlepiej na kamieniu- 10 min w 250 stopniach, a nastepnie obnizamy temperature do 220 stopni i jeszcze dopiekamy ok. 20 min. To jest ten rodzaj chleba , na ktory az milo patrzec jak sie podnosi do gory w piekarniku

UWAGA:
Przeprzaszam za nieprecyzyjna ilosc maki. Mozliwe, ze bedzie potrzeba nieco wiecej maki np. 3 i 1/2 szkl , to zalezy od wyjsciowej gestosci waszego zakwasu i soku pomidorowego. Sypnijcie na poczatek 3 szkl, a potem dodawajcie make w miare potrzeby.
Ja juz robilam ten chleb, w roznych konsystencjach, poczynajac od ciasta o gestosci "emigrantowej", az do dosc spoistych kul z dodatkiem maki orkiszowej. Za kazdym razem wychodzi, rozni sie tylko iloscia dziur.