Ruziu!
Czy wiesz, że dzięki Tobie pierwszy raz w życiu upiekłam naprawdę mięciutkie ciasteczka?!
Są pyszne. Rozkosznie słodkie i wilgotne, wlasnie takie jak powinny być ciasteczka z jabłkami. Nawet nie musiałam posypywać cukrem pudrem. Delikatna cynamonowa nutka tylko dodaje im uroku (dałam 1 łyżeczkę). Dodałam- zamiast 2 dużych- 5 małych jabłek, chyba więcej niż trzeba było, ale nie żałuję, bo są naprawde rewelacyjne i baardzo jabłkowe.
Samo ciasto jest bardzo szybkie w przygotowaniu, wbrew moim ogromnym obawom nie rozlewa się w piekarniku (mam podobny przepis bez jabłek i tam jest 2x mniej jajek, więc bałam się, że ciasto będzie za rzadkie). Ciasteczka można nakładać naprawde blisko siebie, gdyż w trakcie pieczenia tylko rozkosznie się puszą.
Najfajniejsze są takie duże, o średnicy koło 5 cm. Ideał ciasteczka.
Szóstka, szóstka z ogromnym plusem i wielkie dzięki dla Ciebie, Ruziu!