Dagulec
Member
- Kwi 8, 2010
- 18
- 0
- 0
Czytając ten pasjonujący wątek nie mogłam nie zrobić tego ciasta, ale przyznam, że bałam się trochę, co też mnie nie wyjdzie
Tymczasem poszło całkiem nieźle. Ciasto wyszło jak trzeba, bez większych przygód.
To co mnie zaskoczyło, to zapach miodu z sodą. Słowo zapach to eufemizm.. Trochę się przestraszyłam, że całe ciasto będzie tak pachnieć, ale na szczęście aromacik poszedł sobie precz i z piekarnika pachniało już przepięknie miodem i wanilią.
Drugie zaskoczenie przeżyłam przy zwijaniu. Zwinęłam w swoim życiu już mnóstwo rolad, więc tego etapu bałam się najmniej, tymczasem okazało się, że ledwo daję radę. Po pierwsze dlatego, że ciasto jest piekielnie gorące (a może powinnam zwijać chłodniejsze?) a po drugie żyje własnym życiem
Rusza się, trzęsie. W rezultacie roladę udało mi się zwinąć, ale w dwóch miejscach niestety lekko pękła.
Teraz czekam, żeby jej spróbować jutro. Na ciepło oczywiście też spróbowałam. Pyszna i bardzo oryginalna w smaku
Baardzo polecam wszystkim, którzy jeszcze nie piekli.

Tymczasem poszło całkiem nieźle. Ciasto wyszło jak trzeba, bez większych przygód.
To co mnie zaskoczyło, to zapach miodu z sodą. Słowo zapach to eufemizm.. Trochę się przestraszyłam, że całe ciasto będzie tak pachnieć, ale na szczęście aromacik poszedł sobie precz i z piekarnika pachniało już przepięknie miodem i wanilią.
Drugie zaskoczenie przeżyłam przy zwijaniu. Zwinęłam w swoim życiu już mnóstwo rolad, więc tego etapu bałam się najmniej, tymczasem okazało się, że ledwo daję radę. Po pierwsze dlatego, że ciasto jest piekielnie gorące (a może powinnam zwijać chłodniejsze?) a po drugie żyje własnym życiem

Teraz czekam, żeby jej spróbować jutro. Na ciepło oczywiście też spróbowałam. Pyszna i bardzo oryginalna w smaku
Baardzo polecam wszystkim, którzy jeszcze nie piekli.