Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo. Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z alternatywnej przeglądarki.
Też dziś, a właściwie wczoraj wieczorem, upiekłam. Miałam bardzo soczyste cytryny i powinnam zostawić trochę soku. Nie zostawiłam i jest za mokre. Ale smaczne.
I ja dziś zrobilam to cytrynowe ciasto. Wyszło pyszne
i mega kwaskowate, bo miałam duże cytryny, z których udało mi się wycisnąć dużo soku i starłam naprawdę sporo skórki. Na szczęście nie wklałam do ciasta całego soku, lecz zaledwie 1/3, ale i tak ma wyraźnie cytrynowy smak. Wszystkim bardzo smakowało, a że zrobiłam je z podwójnej ilości składników, to część podaruję koleżance. Uwielbiam takie proste i szybkie przepisy.
W końcu je zrobiłam, wyszło mi tak sobie, bo nieumiejętnie nasączyłam - dół pozostał zbyt suchy, a góra rozmiękła. Smakowo niezłe, ale nie do końca to, o co mi chodziło. Chyba przepis Anieli Rubinstein bardziej mi odpowiada (chociaż tam jest za mało soku). Muszę szybko wg niego upiec, póki pamiętam smak tego ciasta.
Upiekłam dziś to ciasto dla starszej córki, bo je wprost uwielbia. Jak chcę zrobić jej przyjemność to piekę właśnie to cytrynowe ciasto. Zresztą nie tylko ona jest jego wielką fanką, bo spora grupa moich znajomych też. I prawie we wszystkich przypadkach jest to miłość od pierwszego wrażenia.