index.php?act=findpost&pid=739463Klęska absolutna
Dałam nieco więcej czekolady ok 230 g, która była już orzechami, więc tych dodawać nie musiałam. Owoce dla Czh w tym cieście są zbędne, więc pominęłam. I masa nie wyszła mi gęsta, tylko zrobiła się de facto kruszonka. Podlałam to mlekiem na tyle, żeby się zlepiło w jedną całość. W piekarniku ładnie podrosło (wyglądało na to, że osiągnęło tę samą wysokość co Twoje), a po wyjęciu opadło. Wyszło twarde i stanowczo przypomina jedynie blok, bo ciasta nijak. Domyślam się, że pewnie temperatura była za wysoka i piekłam za długo, bo piekarnik mojej nie- teściowej przegrzewa.
Czh rano zjadł. Na razie opinii brak.