Ciasto drożdżowe dla zapracowanych lub leniwych

[reniam_123]

Wczoraj nastawiłam, dziś rano upiekłam. Drożdżówka, a raczej bułka drożdżowa wyszła cudowna,
wilgotna i nie za słodka bo dałam o połowę mniej cukru, ciut więcej soli i spokojnie mogłam zjeść z pomidorem

Roboty przy tym nie ma żadnej, do mycia tylko miska i łyżka drewniana, następnym razem spróbuję z mąką razową

Hazo pięknie dziękuję za przepis

 

[adrijah]

Właśnie nastawiłam

 

[Buka]

I ja uległam.

Jak ostygnie zobaczę, jaki jest. Dołożyłam koryntki, skórkę z cytryny i łyżeczkę waniliowej pasty. Jak nie będzie za słodki pomażę go cytrynowym lukrem.

 

[adrijah]

Ja się wczoraj fatalnie czułam, więc mąż przejął pałeczkę i upiekł w formie do babki, którą kupiłam na święta

Niestety wziął sobie do serca moje zalecenia co do kruszonki (bo ja planowałam piec w zwykłej, prostokątnej foremce) i ją dodał. Zrozumiał swój błąd, jak odwrócił babkę, żeby ją wyjąć z formy i cała kruszonka odpadła

 

[Buka]

Ja też popełniłam błąd, ten lukier niepotrzebny, kruszy się i śmieci. W sumie, jak na placek niewymagajacy zupełnie pracy, naprawde może być.

 

[Buka]

Wieczorem nastawione i już upieczone. Stygnie. Dziś tylko z rodzynkami i posypane cukrem pudrem na gorąco, podobno lepiej sie trzyma.

 

[gracha]

Ze zdumieniem przeczytałam,że ja kiedyś też tę drożdżówkę robiłam. Nic nie pamiętam, więc muszę powtórzyć

 

[Buka]

To tak jak ja, nawet zdjęcie dałam, a nie pamiętałam o tym. W sumie straszne, bo to było tak niedawno.

 

[Buka]

Tyle tu było peanów, że nie powinnam nic pisać, ale i tak zaskakuje swoją dobrocią. Ujęłam 3 łyżki cukru, ale niepotrzebnie. Nie lubię słodkiego, ale byłoby jeszcze lepsze.

 

[hazo]

Dla mnie powinno być odrobinę więcej cukru jak podane w oryginalnym przepisie.

 

[reniam_123]

Ze zdumieniem przeczytałam,że ja kiedyś też tę drożdżówkę robiłam. Nic nie pamiętam, więc muszę powtórzyć

To tak jak ja, zdziwiona na maxa, że 11 lat temu ją piekłam Koniecznie muszę powtórzyć, może na weekend
Tylko bez rodzynek bo młodzież przyjeżdża

 

[reniam_123]

Moja, upieczona w keksówce.

 

[gracha]

Moja też w keksówce. Pyszna.

 

[qd]

Upiekłam z przygodami. Najpierw ciasto uciekło mi z foremki w zimnym piekarniku ( keksówka 11x30cm). Przelałam ciasto do formy na tartę. Sprzątnęłam piekarnik. Włączyłam grzanie. Po 1 h spróbowałam patyczkiem - sucho. Wyrzuciłam na raszki. Jedna trzecia ciasta przykleiła się do dna i urwała z całości. Uuporządkowałam, dałam chłopakom. Bez zachwytu...

 

[Buka]

Nie dziwię się, żadne tyle by nie wytrzymało.

 

[Buka]

qd, spróbujcie dziś tego ciasta. Ono chyba dojrzewa, bo następnego dnia jest lepsze. Moje trzymałam w lodówce, został mi niewielki kawałeczek. który zjadłam dziś po śniadaniu do kawy i to było najsmaczniejsze, a miało już tydzień. Ciasto dziwne od początku do końca.

 

[hazo]

Buko, chyba faktycznie tak jest. Ja połowę swojego trzymałam w zamrażarce i to było lepsze niż jedzone świeże.
Trzeba też brać poprawkę na to, że nie jest to wypasiona baba drożdżowa tylko ciasto robione szybko, z małej ilości składników. Mój wnuk powiedział, że to chałka.

 

[Buka]

Wnuk ma dobre wyczucie, rzeczywiście najbardziej przypomina chałkę.
Kombinuję, jak użyć masła zamiast oleju, na który mam minimalną tolerancję. Przed dosypaniem mąki dodam je mocno podgrzane, żeby mogło połączyć się z resztą składników i nie zestaliło za wcześnie. Brak smaku masła, to jedyne, czego mi w tym cieście brakuje.

 

[AnkaP]

Aaaaa, czyli takie ciasto śniadaniowe do zjedzenia z masłem i domowym dżemem? W takim razie zapisuję w pamięci do wypróbowania

 

[Buka]

Właśnie takie.
Jako, że nie jestem bardzo dżemowa, to w wersji śniadaniowej jest tylko z posolonym masłem.
Chyba, że mam wędzoną delikatną szynkę, to idzie na wierzch.

 

[reniam_123]

Aaaaa, czyli takie ciasto śniadaniowe do zjedzenia z masłem i domowym dżemem?

Tak właśnie jem to ciasto.