Moja maszyna umie upiec ciasto jogurtowe i nawet calkiem dobrze. Nie moge byc mniej zdolna od niej.
Ciasto jogurtowe
4 jajka
3,5 kubeczka cukru
1 szczypta soli
6 kubeczkow maki / w tym jeden maki typu ziemniaczana, maizena /
1 proszek do pieczenia / opakowanie na 500 g maki /
2 jogurty / ja uzylam cytrynowych, o wadze 125 g /
2 kubeczki oleju / ja uzylam oliwy z olwek tzw. bezpestkowej, ale tylko taka
dysponowalam /
- zmiksowac bardzo dokladnie jajka, szczypte soli i cukier / miksowanie
musi trwac kilka minut, aby masa stala sie bardzo puszyta /
- make przesiac razem z proszkiem do pieczenia, dodawac partiami do masy
jajecznej i calosc dokladnie wymieszac
- na koncu dodac jogurt, kubeczek oleju, drugi jogurt i reszte oleju /
dodawac kolejny skladnik dopiero po dokladnym polaczeniu sie z masa
poprzedniego /
- ciasto przelozyc do formy / natluszczonej i obsypanej tarta bulka /
- piec w temperaturze 180° przez okolo 35-40 minut / nastawilam pieczenie
na 25 minut, potem sprawdzilam, przykrylam folia aluminiowa i pieklam jeszcze
przez okolo 10 minut; czas zalezy od uzytej formy /
Przepis / troche przez mnie zmieniony / przewidywal tortownice z
tzw. "kominkiem". Ciasta wyszlo jednak tak duzo, ze nie chcialam ryzykowac i upieklam je w formie prostokatnej.
Ciasto wyszlo puszyste, mieciutkie... Moze nastepnym razem zmniejszylabym ilosc oliwy, ale ze wzgledow kalorycznych / nie z uwagi na jej nadmiar /.
Przed odmierzaniem skladnikow kubeczkami trzeba zaznaczyc wysokosc, do ktorej dochodzi jogurt / jest go nieco mniej niz wynosci objetosc kubeczka /.
Ciasto jogurtowe
4 jajka
3,5 kubeczka cukru
1 szczypta soli
6 kubeczkow maki / w tym jeden maki typu ziemniaczana, maizena /
1 proszek do pieczenia / opakowanie na 500 g maki /
2 jogurty / ja uzylam cytrynowych, o wadze 125 g /
2 kubeczki oleju / ja uzylam oliwy z olwek tzw. bezpestkowej, ale tylko taka
dysponowalam /
- zmiksowac bardzo dokladnie jajka, szczypte soli i cukier / miksowanie
musi trwac kilka minut, aby masa stala sie bardzo puszyta /
- make przesiac razem z proszkiem do pieczenia, dodawac partiami do masy
jajecznej i calosc dokladnie wymieszac
- na koncu dodac jogurt, kubeczek oleju, drugi jogurt i reszte oleju /
dodawac kolejny skladnik dopiero po dokladnym polaczeniu sie z masa
poprzedniego /
- ciasto przelozyc do formy / natluszczonej i obsypanej tarta bulka /
- piec w temperaturze 180° przez okolo 35-40 minut / nastawilam pieczenie
na 25 minut, potem sprawdzilam, przykrylam folia aluminiowa i pieklam jeszcze
przez okolo 10 minut; czas zalezy od uzytej formy /
Przepis / troche przez mnie zmieniony / przewidywal tortownice z
tzw. "kominkiem". Ciasta wyszlo jednak tak duzo, ze nie chcialam ryzykowac i upieklam je w formie prostokatnej.
Ciasto wyszlo puszyste, mieciutkie... Moze nastepnym razem zmniejszylabym ilosc oliwy, ale ze wzgledow kalorycznych / nie z uwagi na jej nadmiar /.
Przed odmierzaniem skladnikow kubeczkami trzeba zaznaczyc wysokosc, do ktorej dochodzi jogurt / jest go nieco mniej niz wynosci objetosc kubeczka /.