Ciasto kokosowe z malinami i czekoladą

[Joanna]

Rodzaj przepisu

1. wegetariański

Ciasto kokosowe z malinami i czekoladą

Źródło - Rukmini Iyer "Upiecz to!"

W oryginale ciasto nazywa się czekoladowe z malinami i kokosem, ale pozwoliłam sobie zmienić nazwę, bo to kokos jest podstawowym składnikiem tego ciasta i nadaje mu specyficzny smak. Ja dodatkowo zamiast masła dałam jeszcze olej kokosowy, więc moja wersja tym bardziej zasługuje na nową nazwę.

Składniki:
115 g cukru (dałam 100 g trzcinowego)
115 g miękkiego masła (dałam olej kokosowy)
2 jajka
30 g mąki samorosnącej (dałam orkiszową tortową i szczyptę proszku do pieczenia)
115 g wiórków kokosowych (moje były drobne, z Lidla)
100 g kropelek czekoladowych (miałam jakieś 70 g)
100 g świeżych malin (dałam mrożone)
50 g białej czekolady do dekoracji (dałam ciemną)

Forma 18 na 24 cm, wyłożona papierem do pieczenia

Wykonanie:
Ubij cukier z masłem na puszystą masę, dodaj jajka i dalej ubijaj.
Dodaj partiami mąkę, wiórki, kropelki czekoladowe i maliny. Ja nie dodawałam malin, ułożyłam je na wierzchu ciasta.
Przełóż ciasto do formy, piecz w temperaturze 180 stopni około 30 minut. Odstaw na kratkę do wystudzenia, a potem udekoruj roztopioną czekoladą.

Bardzo smaczne ciasto, chrupiące na brzegach i wilgotne w środku.

 

[Margot]

Moje smaki

 

[yrsa]

Niestety, moje też.

 

[Joanna]

Serdecznie polecam, naprawdę pyszne. I porcja nieduża...

 

[Joanna]

Dziś dałam więcej czekolady i więcej malin:

 

[ankafaka]

Upiekłam to ciasto. W smaku kojarzy mi się z batonikiem bounty (czekolada i kokos). Bardzo szybko się je przygotowuje - najwięcej czasu zajęło mi posiekanie czekolady, bo nie miałam kropelek czekoladowych.
Podobnie jak Joanna dodałam olej kokosowy zamiast masła. Zamiast malin dałam mrożone mango, ale to chyba nie był najlepszy pomysł. Zbyt mało wyraziste jest, a do tego maliny są kwaskowate i pewnie dobrze łamią słodycz ciasta. Niestety brak malin w zamrażalniku, a uparłam się, że je upiekę

 

[yrsa]

Ja też nie mam malin, a tu ciągle ktoś z tym ciastem wyskakuje i meczy człowieka

 

[Joanna]

Dziś wersja z jeżynami, ale bez czekolady na wierzchu, bo skończył mi się na działce gaz i nie miałam jej jak roztopić.

 

[Joanna]

Dziś wersja kanoniczna, z malinami, bo nareszcie zaczęły owocować (z miesięcznym opóźnieniem)!
EDIT:

 

[Buka]

Jejku, dopiero teraz te jeżyny zobaczyłam. Można je zbierać z ekranu, cudneeee.

 

[Joanna]

Wczoraj upiekłam wersję z mielonymi migdałami zamiast wiórków kokosowych. Mam tylko fotkę surowego ciasta, bo gotowe było tak pyszne, że zanim przypomniałam sobie o zdjęciu, już go nie było. Do środka zamiast czekoladowych kropelek poszła posiekana czekolada z orzechami laskowymi.

 

[AnkaP]

I taką wersję chętnie wypróbuję, bo oryginalna nie dla mnie, nie cierpię wiórków kokosowych.

 

[AnkaP]

Wersja z mielonymi migdałami oraz orzechami laskowymi, bo miałam za mało migdałów, oraz posiekaną czekoladą. Dobre, nawet bardzo, ale strasznie niskie mi wyszło, bo nie miałam takiej małej formy i zrobiłam w tortownicy o średnicy 24 cm. Maliny mrożone dałam do ciasta.

 

[Joanna]

Aniu, ono wychodzi niskie nawet w formie o podanych w przepisie wymiarach. Cieszę się, że Ci smakowało.

 

[Joanna]

Tym razem zamiast mąki pszennej dałam kukurydzianą.