Crumble rabarbarowo-różane

[yrsa]

Przepis wymyślony celem spożytkowania konfitury z płatków róży i pod wpływem tarty wyzwaniowej (gorące masło). Proporcje raczej klasyczne. Pomysł z dodaniem migdałów ściągnięty od Bei.

Kruszonka:

50 g masła
50 g ciemnego cukru (u mnie muscovado)
50 g płatków owsianych (raczej drobnych)
50-60 g mąki (najlepiej razowej orkiszowej lub pszennej, ale jasna też się nadaje)

Masło roztopić w rondlu, rozpuścić w nim cukier. Mąkę i płatki wymieszać w miseczce, zalać je gorącym masłem z cukrem. Na początek biorę 50 g maki, potem ewentualnie nieco dosypuję. Mieszam widelcem, jak się porobią grudki, to znaczy, że konsystencja jest właściwa.

Część mokra:

4 łodygi rabarbaru
2-3 łyżki konfitury z płatków róży
2 łyżki mielonych migdałów
1-2 łyżki ciemnego cukru

Rabarbar oczyścić, pokroić, wymieszać z resztą składników. Przełożyć do foremek lub formy na tartę (u mnie 4 foremki o średnicy 12 cm). Posypać kruszonką i włożyć do pieca rozgrzanego do 180-190 stopni. Piekę około 20 minut, aż się kruszonka zrumieni.


Pyszne na ciepło i na zimno.


Zdjęcia przy okazji.

 

[Joanna]

Siedzi w piecu.
Wzięłam dużą formę na tartę, więc składniki zwiększyłam do 60g.
Oprócz rabarbaru, wzięłam garść truskawek.
Nie miałam mielonych migdałów, więc rozkruszyłam w rękach trochę płatków migdałowych.
Zapomniałam dodać cukier do owoców; mam nadzieję, że truskawki i ucierane z cukrem płatki róż złagodzą kwaśność rabarbaru.

EDIT:
Wyszło pyszne. Ja zjadłam solo, chłopaki z gałką lodów.

 

[yrsa]

To się bardzo cieszę, też muszę wypróbować z truskawkami. Na razie nie mam nawet rabarbaru

 

[Joanna]

Pięć minut temu dowiedziałam się, że za pół godziny jedziemy do znajomych. Deser już w piecu, też w wersji z truskawkami i domową konfiturą z płatków róży.
Mam nadzieję, że przypadnie im do gustu tak jak mnie.

 

[Joanna]

Niechcący rozmroziły mi się węgierki i wiśnie, więc postanowiłam je upiec z kruszonką z tego przepisu. Sporo ich było, więc zwiększyłam proporcje kruszonki do 70 g i dodatkowo wrzuciłam garść migdałów w słupkach.

EDIT:

 

[yrsa]

Ja już zaliczyłam rabarbarowe. Sypnęłam jeszcze garść pekanów do środka.

 

[Joanna]

U mnie będzie dziś, z własnego rabarbaru i własnej róży.

EDIT:
Do rabarbaru oprócz mielonych migdałów dodałam mielone siemię lniane, a całość posypałam mielonym makiem (doczytałam się, że zawiera bardzo dużo wapnia).

 

[Joanna]

Tym razem na rabarbar wymieszany z różą, migdałami, cukrem trzcinowym, makiem i mielonym siemieniem lnianym poszły truskawki, a do kruszonki dodałam oprócz maku trochę niełuskanego sezamu. Pycha.

 

[yrsa]

A u mnie wersja tradycyjna. W końcu zrobiłam zdjęcie

 

[Joanna]

U mnie znów się piecze, z ostatniego już chyba w tym roku działkowego rabarbaru, w wersji jak poprzednio.

 

[Joanna]

Dziś zamiast masła użyłam oleju kokosowego. Szukając mielonych migdałów, natrafiłam na pół paczki nieco przeschniętych kartofelków marcepanowych, więc je starłam do rabarbaru zamiast cukru.
W miejsce płatków dałam mąkę owsianą.

 

[yrsa]

A ja ostatnio kupiłam bardzo niesmaczną konfiturę z płatków róży, więc ratowałam się gruszkami. Bardzo dobrze się łączą z rabarbarem. I dorzuciłam pekanów. Muszę spróbować wersji z olejem kokosowym.

 

[Joanna]

Wyciągam, bo mój jedyny krzaczek rabarbaru znowu wyprodukował kilka ładnych łodyg. Będzie na jutro do lodów.

 

[Joanna]

Musi być chociaż raz w roku.

 

[AnkaP]

index.php?act=findpost&pid=1679278Musi być chociaż raz w roku.

Joanno, pojawiłaś się

Bo w wątku "Co dokładnie teraz robicie?" już Cię dziewczyny szukały

 

[Joanna]

Najchętniej zakopałabym się w jakiejś chłodnej jaskini i przespała te okropne upały. Jak miną, będę bardziej aktywna.

 

[Joanna]

Będzie dziś na deser.
EDIT:
Podałam z waniliowymi lodami i domową frużeliną.

 

[yrsa]

Będzie dziś na deser.

Bardzo słusznie. A u mnie nie, bo nie mam rabarbaru.

 

[Joanna]

Robię, z rabarbaru i truskawek.