cytrynówka*

[Justyna77]

Własnie zrobiłam-kolejny juz raz To jest hicior-pyszna,rozgrzewająca i najważniejsze-nie trzeba na nią czekac miesiącami Aha-dałam mniej cukru-tak ok 300 g.

 

[marti13]

od kiedy spróbowałam pierwszy raz tego trunku, na stałe zagościł na wszystkich imprezach i znajomi żyć mi nie dają jak nie zrobię cytrynówki. Latem smakuje wybornie mocno schłodzona, a zimą super rozgrzewa. Też daję trochę mniej cukru, albo łączę z miodem.
jeszcze raz dzięki za przepis

 

[imamcia]

Ale się cieszę, że smakuje! Róbcie, róbcie Dziewczyny Ja przyzwyczaiłam swoich znajomych i przyjaciół, ze MUSI byc u mnie choć kieliszeczek na rozgrzewkę cytrynówki A faktycznie schłodzona jest super!
Z cukrem jak pisałam, można sobie regulować w zależności od preferencji, czy ktoś lubi bardziej czy mniej słodkie

 

[kawazmlekiem]

Wyciągam, bo bedę dziś robić.

 

[kawazmlekiem]

Zrobiłam i troszkę posmakowałam. Pycha! O rany, bardzo bardzo dobre. Doprawiłam troszkę miodem wielokwiatowym.

 

[Mała_Mi]

Idę robić....

 

[Mała_Mi]

Szczęśliwie mnie tknęło, i spróbowałam tej skórkowej wody.
Gorycz wykręciła mnie na lewą stronę. Wylałam to.
Syrop zrobiłam na wodzie, dodałam też kawałek imbiru. Potem sok i wódka. Całość już w butelce, zapowiada się całkiem interesująco.

 

[kawazmlekiem]

Ciekawe czemu. Ja skórkowej wody nie próbowałam, ale nalewka w ogóle nie ma w sobie goryczy, więc albo skórkowa woda nie była gorzka, albo gorycz zniknęła pod wpływem cukru i soku z cytryny.

 

[Mała_Mi]

Nie jestem pewna, czy zrobiłam jak trzeba? Po prostu umyłam dobrze cytryny, wycisnęłam, skórki pkroiłam i ugotowałam.

Możliwe, że cukier u Ciebie jakoś potem zneutralizował gorycz

ale u mnie sama skórkowa woda smakowała alarmująco i bałam się ryzykować.
w każdym razie wyszło bardzo smaczne, bo próbowaliśmy tej odrobiny, co się nie zmieściła do butelki. Reszta niech sobie trochę postoi , ale już widać, że smak będzie dobry

 

[kawazmlekiem]

index.php?act=findpost&pid=1232630Nie jestem pewna, czy zrobiłam jak trzeba? Po prostu umyłam dobrze cytryny, wycisnęłam, skórki pkroiłam i ugotowałam.

No to tak, jak ja. To chyba dobrze, że tej wody nie spróbowałam.

 

[Mała_Mi]

Widać dobrze

Może ja niepotrzebnie jej spróbowałam - następnym razem trochę dodam i zobaczę, jak to wyjdzie.

 

[Cinka]

A długo te skórki gotowałaś? Bo tam napisano "zagotowujemy" więc ja tylko do zagotowania i wyłączyłam - nie próbowałam samej wody ale w gotowym wyrobie smaku żadnej goryczy nie było.

 

[Mała_Mi]

Nie, Cinko, właśnie tylko chwilę, aż woda zawrzała.
Może tak miało być i w gotowym wyrobie faktycznie to się jakoś neutralizuje, ale jak mówię- sama woda gorycz miała potężną i się nie zdecydowałam.
Ale nie narzekam- i bez tego wyszło bardzo dobre

 

[Cinka]

I to najważniejsze

Wiadomo że cytryna swoją gorycz ma ale może też różne gatunki mają różną? W każdym bądź razie ja kiedyś swój ekstrakt z cytrynowych skórek wywaliłam - taki był gorzki!

 

[Mała_Mi]

A tak to proszę Państwa wygląda.
I świetnie smakuje do tego

 

[seniorka]

Nie dość, że nie mogę spać, to jeszcze takie zdjęcia. Mi - jesteś mistrzynią. Idę po moją nalewkę, też dobrą, chociaż nie cytrynową. A tę wypróbuję zaraz po świętach.

 

[Mała_Mi]

Bardzo mi miło Seniorko, że Ci się podoba zdjęcie

Cytrynówka naprawdę warta jest wypróbowania.

 

[Neit]

Kolejny mój wyrób na Sylwestra (zapowiada się wielkie pijaństwo

)

Smaczne to całkiem, a podejrzewam, że po schłodzeniu będzie jeszcze lepsze. Wszystko mi się nie zmieściło do butelki więc pewnie zdegustuję jak tylko nieco się schłodzi.

Nie miałam spirytusu więc na Finlandii robione (dałam jak najmniej wody do skórek żeby mocno nie rozcieńczać) ale i tak ma "powera". Ten wywar skórkowy rzeczywiście gorzki, ale cukier tą gorycz dość mocno złagodził. Ale też podejrzewam, że cytryny mogą być różne.

To bardzo zdrowe musi być na przeziębienie, co nie? Tyle witaminki C i jeszcze % do dezynfekcji

Ślicznie dziękuję za przepis

 

[gadekk]

mam takie nietypowe pytanie - czy ta Nalewka może się... Zepsuć? Robię ja bardzo często, zwykle znika po tygodniu, ale zostały mi 2 butelki, i czuje jakoby było zepsute... Czy to może tak dojrzewa?

 

[Mała_Mi]

A po czym wnioskujesz, że się zepsuła? Jakie są objawy?