Czekoladki z malinowym ganache

[BeataSz]

dlaczego, co za ryzyko masz na myli?

 

[vana]

1. Higiena- pędzelki z plastikowym włosem łatwiej utrzymać w czystości.
2. Włochate są chyba bardziej ryzykowne w kwestii wypadania włosków.

Ale to tylko moje skromne zdanie, być może jestem uprzedzona i tyle.

 

[BeataSz]

a, jeśli o to chodzi, to ja nie mam uprzedzeń

a te wyjątkowo mocne są, włoski się dobrze trzymają i są dość sztywne.

 

[vana]

Zrobisz, jak zechcesz, najważniejsze, że Tobie pasuje.
Twoje zabawki, Twoje podwórko.

 

[Cinka]

Ja mam pędzel ze specjalnym przeznaczeniem kuchennym i on również jest z naturalnego włosia

silikonowe wg mnie nadają się wyłącznie do pędzlowania patelni czy blach, bo na pewno nie do ciast ani do żadnych precyzyjnych prac.

A moja mama całe życie w kuchni posługuje się pędzlem zrobionym z piór, używa go do dziś

teściowa z resztą ma taki sam.

 

[vana]

Cinko, tak w drodze wyjaśnienia, nie mam na myśli pędzli silikonowych, a tych z plastikowym włosiem, Marg gdzies pokazywała, jakich używa- mam dokładnie te same.

 

[Cinka]

Ok ok - ja tylko dodałam o tym, żeby ktoś w obawie przed naturalnym włosiem nie sądził że silikonowe się nadadzą do precyzyjnego nakładania czekolady

Już lepszy będzie ten plastik

 

[vana]

Aaaa, ok, czyli się zrozumiałyśmy.

 

[Cinka]

Si

 

[BeataSz]

index.php?act=findpost&pid=1338400Zrobisz, jak zechcesz, najważniejsze, że Tobie pasuje.
Twoje zabawki, Twoje podwórko.

no cóż, nie miejsce na to w tym wątku, ale powiem jak to odebrałam...jak byś uważała, że używając ( świadomie) pędzelków z naturalnego włosia nie dbam należycie o higienę i odnoszę wrażenie, że raczej byś nie zjadła u mnie niczego...

Cinko,
o pędzelkach z piór dzisiaj nawet sobie wspominałam, kiedyś u mnie w domu też się takich używało, o plastikach kiedyś nikt nie myślał.

 

[sabuto]

O co chodzi z tym gorszym utrzymaniem naturalnych? Jak ktoś byle jak wymyje z plastiku bo szybciej to też nie bardzo higienicznie,a naturalny można wyparzyć co raczej gwarantuje zabicie żyjątek

 

[Marg]

Ja ostatnio nie babram się pędzelkiem,tylko taką małą łyżeczką. Efekt pi razy oko ten sam, ino higiena inna.

 

[vana]

index.php?act=findpost&pid=1338420no cóż, nie miejsce na to w tym wątku, ale powiem jak to odebrałam...jak byś uważała, że używając ( świadomie) pędzelków z naturalnego włosia nie dbam należycie o higienę i odnoszę wrażenie, że raczej byś nie zjadła u mnie niczego...

Beato, ale ja absolutnie nie chciałam, żeby to tak zabrzmiało! Echh.
Naprawdę, bez żadnych podtekstów i ironii napisałam, że każdy robi tak, jak uważa- czy to ze względu na wygodę, czy inne upodobania. Jeden używa foremek silikonowych, inna osoba zwykłych blach- w przypadku pędzli jest tak samo.
Absolutnie Ciebie nie oceniam.

 

[BeataSz]

oki

 

[BeataSz]

znów zrobiłam, znów w tych samych foremkach ( już przypisałam malinowym ten kształt

), tym razem mus malinowy przetarłam przez gęstsze sito i jest idealnie gładki, nie ma pesteczek.

 

[Iva]

i ja, z dziewczynkami - zrobiłyśmy




maliny tak jak Beata przetarłam przez sito. Mus wyszedł idealnie gładki.
Pycha

 

[JotHa]

Wow... piekne.
Mnie kusza, ale obawiam sie, ze spiernicze.

 

[Iva]

Spoko, to łatwizna, nie masz co spierniczyć, to znaczy my trochę spierniczyłysmy bo za malo dałam czekolady na dno, przez co teraz na górze prześwituja mi maliny, ale daly się wyjąć i zjeść

aha, to duża porcja, a ja mam tylko 2 foremki, więc nie miałam czasu na zamrożenie foremki, i dzięki temu, łatwiej mi się smarowało czekoladą, bo nie zastygała od razu po dotknięciu foremki

 

[Jolan]

Ivo- przez takie zdjęcia kupiłam kolejne foremki.
Marg jak zwykle

 

[Iva]

ja też mam zamiar kupić kolejną, o takie będą niedługo w Lidlu