Tez je zrobilam, a wlasciwie dziecko robilo pod moim nadzorem - fajne wyszly, takie dokladnie jak je eposka opisala
Ja specjalnie pieklam je dluzej bo nie chcialam plynnego srodka jako, ze mialy byc jedzone "z reki".
Zamiast w muffinkowych foremkach upieklam je w troszke wiekszych foremkach babeczkowych i wyszlo mi 8 sztuk, juz nie ma - dziewczyny pochlonely posypane cukrem pudrem i z bita smietana
JotHa, mnie tez na wierzchu zrobila sie cieniutka chrupiaca skorupka, ale mnie akurat smakowala, ladnie tez wyszly z foremek mimo, ze foremki z wzorkami i ladnie tez sie trzymaly - moze jednak za krotko pieklas?
Smaku nie oczekiwalam niezwyklego, pieklam juz podobne nieraz - ale podobala mi sie konsystencja i smakowal "wytrawnosc" bo uzylam gorzkiej czekolady. No i czas od rozpoczecia do spozycia jest nie do pobicia i prostota - same plusy
Dzieki bjetris