Elko;
W czasie świat dowiedziałam się, że jeden z moich gości 28 grudnia ma urodziny. Nie chciałam robić kolejnego wypieku, bo spiżarka już pękała w szwach dlatego postanowiłam zrobić tort na inny sposób. Powiem, że był to strzał w dziesiątkę. Robiłam to wieczorem, nikt nie skapował co robię a następnego dnia taka pychota!!!
Robiłam zgodnie z przepisem, nic się złego nie działo podczas łaczenia składników a pomysł ze spodem też pierwszy raz wypróbowałam.
jeszce raz dzięki - przepis jeszcze nie raz powtórzę.
Pozdrwiam światecznie.
PS.
Nie zdążyłam zrobić fotki ale zapewniam, że polany cienko gorzką czekoladą, z rozetkami ze śmietany o dwa tony jaśniejszej niż nadzienie a na tym smażona w cukrze czerwona wisienka... rzeczywiście, nazwa adekwatna - czekoladowe marzenie