- Sie 19, 2007
- 16,197
- 1
- 0
25 dkg mąki pszennej
4 dkg cukru pudru
1 łyżka masła
3 zółtka
5 - 10 dkg śmietany
1 kieliszek spirytusu
szczypta soli
1/2 kg smalcu do smażenia, cukier puder z zapachem wamiliowym do posypania
Mąkę posiekać z tłuszczem, dodać żółtka, cukier, spirytus , szczyptę soli i tyle smietany, aby ciasto było twarde jak na makaron. Dobrze wyrobic i wybijać wałkiem tak długo, aż będą się tworzyły pęcherze. Nastepnie przykryc ścierką i zostawić w spokoju na ok. 1 godzinę po czym rozwałkować cienko bez podsypywania mąką i uformować faworki.
Smażyć po obu stronach na złoty kolor a po osączeniu z tłuszczu posypac cukrem pudrem.
Najczęściej robię te właśnie, są kruchutkie i bardzo delikatne. Polecam wszytskim, nie moga się nie udac, tylko trzeba je naprawde cieniutko wałkować i od razu smażyc. To najlepiej wychodzi w 2 osoby: jedna robi ciasteczka a druga od razu smaży.
Reszta czeka i pałaszuje od razu to, co usmażone
4 dkg cukru pudru
1 łyżka masła
3 zółtka
5 - 10 dkg śmietany
1 kieliszek spirytusu
szczypta soli
1/2 kg smalcu do smażenia, cukier puder z zapachem wamiliowym do posypania
Mąkę posiekać z tłuszczem, dodać żółtka, cukier, spirytus , szczyptę soli i tyle smietany, aby ciasto było twarde jak na makaron. Dobrze wyrobic i wybijać wałkiem tak długo, aż będą się tworzyły pęcherze. Nastepnie przykryc ścierką i zostawić w spokoju na ok. 1 godzinę po czym rozwałkować cienko bez podsypywania mąką i uformować faworki.
Smażyć po obu stronach na złoty kolor a po osączeniu z tłuszczu posypac cukrem pudrem.
Najczęściej robię te właśnie, są kruchutkie i bardzo delikatne. Polecam wszytskim, nie moga się nie udac, tylko trzeba je naprawde cieniutko wałkować i od razu smażyc. To najlepiej wychodzi w 2 osoby: jedna robi ciasteczka a druga od razu smaży.
Reszta czeka i pałaszuje od razu to, co usmażone

Ostatnią edycję dokonał moderator: