Nie bardzo wiedziałam, gdzie wstawić to danie, w końcu zdecydowałam się na małe danka z powodu połączenia ciasta z mięsem. U mnie dzisiaj ma się odbyć "babskie spotkanie" i już od wczoraj, niektóre z koleżanek dowożą różne produkty, jak np. filety z piersi kurczaka, których ja nie jadam itd. Wszyscy są zadowoleni, a ja po przerzuceniu połowy biblioteki triumfalnie wyciągnęłam Ucztowanie w karnawale, co wszystkich powinno zadowolić. Broszurka ta pochodzi z Poradnika Domowego i zapowiada się całkiem ciekawie. Nie umiem powiedzieć dla ilu osób będą te filety, ponieważ podana będzie jeszcze francuska zupa groszkowa, a przepyszny deser jest w pobliskiej cukierni "Truskawka". Ale przejdżmy do dania głównego:
Składniki
- 2 piersi kurczaka (około 40 dkg - ja miałam tackę prawie 50 dkg)
- 10 dkg czarnych oliwek bez pestek
- 2 czerwone papryki
- 1 - 2 łyżki startego parmezanu
- kilkanaście świeżych liści bazylii (w doniczkach w supermarkecie, albo suszonej do smaku i zapachu)
- 50 dkg mrożonego ciasta francuskiego (ja wybieram na maśle)
- jajko
- łyżeczka przyprawy do kurczaka (brałam złocistą)
- sól
Ciasto wyjmujemy z lodówki. Następnie z papryki zdejmujemy skórki. I tutaj są dwie szkoły. Albo kładziemy całe papryki do silnie nagrzanego piekarnika, czekając aż skórka sczernieje, albo (i ja tak robię) czyścimy paprykę z nasion i białych przegród, dzielimy na ćwiartki, układamy skórką do góry na blasze wyłożonej folią aluminiową i przypiekamy skórkę w nagrzanym silnie piekarniku. Póżniej zawijamy w woreczek foliowy i po lekkim ostudzeniu, skórki pozbywamy się bez trudu. Nic nam się już wtedy nie lepi ani nie klei do palców.
Mięso kroimy w poprzeczne plasterki (około 1 cm), oprószamy przyprawą do kurczaka, solimy.
Rozmrożone ciasto rozwijamy, smarujemy rozkłóconym jajkiem i posypujemy parmezanem. Na środku układamy warstwami połowę mięsa, połowę papryki, oliwki, posiekane liście bazylii, drugą połowę papryki i drugą połowę mięsa. Brzegi ciasta starannie zlepiamy, a wierzch smarujemy pozostałym jajkiem i nakłuwamy widelcem. Pieczemy około 30 minut w piekarniku nagrzanym do 220 st. Możemy podawać zarówno na zimno, jak i na gorąco.
Zastanawiałam się, jak smakowałoby to danie, gdyby np. zamienić oliwki na suszone śliwki kalifornijskie. Spróbuję następnym razem.
Składniki
- 2 piersi kurczaka (około 40 dkg - ja miałam tackę prawie 50 dkg)
- 10 dkg czarnych oliwek bez pestek
- 2 czerwone papryki
- 1 - 2 łyżki startego parmezanu
- kilkanaście świeżych liści bazylii (w doniczkach w supermarkecie, albo suszonej do smaku i zapachu)
- 50 dkg mrożonego ciasta francuskiego (ja wybieram na maśle)
- jajko
- łyżeczka przyprawy do kurczaka (brałam złocistą)
- sól
Ciasto wyjmujemy z lodówki. Następnie z papryki zdejmujemy skórki. I tutaj są dwie szkoły. Albo kładziemy całe papryki do silnie nagrzanego piekarnika, czekając aż skórka sczernieje, albo (i ja tak robię) czyścimy paprykę z nasion i białych przegród, dzielimy na ćwiartki, układamy skórką do góry na blasze wyłożonej folią aluminiową i przypiekamy skórkę w nagrzanym silnie piekarniku. Póżniej zawijamy w woreczek foliowy i po lekkim ostudzeniu, skórki pozbywamy się bez trudu. Nic nam się już wtedy nie lepi ani nie klei do palców.
Mięso kroimy w poprzeczne plasterki (około 1 cm), oprószamy przyprawą do kurczaka, solimy.
Rozmrożone ciasto rozwijamy, smarujemy rozkłóconym jajkiem i posypujemy parmezanem. Na środku układamy warstwami połowę mięsa, połowę papryki, oliwki, posiekane liście bazylii, drugą połowę papryki i drugą połowę mięsa. Brzegi ciasta starannie zlepiamy, a wierzch smarujemy pozostałym jajkiem i nakłuwamy widelcem. Pieczemy około 30 minut w piekarniku nagrzanym do 220 st. Możemy podawać zarówno na zimno, jak i na gorąco.
Zastanawiałam się, jak smakowałoby to danie, gdyby np. zamienić oliwki na suszone śliwki kalifornijskie. Spróbuję następnym razem.
Ostatnią edycję dokonał moderator: