Powiedzcie mi jak podaje się Flan na ciepło czy na zimno ?Mam ochote go zrobic ,kapiel wodna wiem jak wyglada tylko jeszcze to pytanko i robie.PozdrawiamLi i jedynie na zimno.
W przepisie stoi napisane jak go podawac . Prosze czytac i gotowac przed uzyciem
Marga
Flan kokosowy
- Autor wątku Marga
- Data rozpoczęcia
Malgosimi
Member
- Gru 22, 2004
- 22,404
- 0
- 0
Marghe, jeszcze nie zrobiłam, bo dopiero wrocilam do domu. Powazne kuchenne harce to u mnie są w piątki, bo wtedy siedze sama w domu
ale mimo wszystko wiem, że na zimno, bo jadlam nie raz
a walsnie a propos deserow - widzialam w delikatesach w panoramie jakis wloski deser mietowy z czekolada, ktory sie jakos jak budyn robilo... z tylu pisali, ze to jakies tradycyjne wloskie, ae ja nigdy o tym nie slyszalam? co to moze byc? i czy dobre?
ale mimo wszystko wiem, że na zimno, bo jadlam nie raz
a walsnie a propos deserow - widzialam w delikatesach w panoramie jakis wloski deser mietowy z czekolada, ktory sie jakos jak budyn robilo... z tylu pisali, ze to jakies tradycyjne wloskie, ae ja nigdy o tym nie slyszalam? co to moze byc? i czy dobre?
Zrobiłam Flan,bardzo nam smakuje to jest to co lubimy.Mam pytanko czy karmel u góry ma być rzadki i taki pływający czy tylko mnie taki wyszedł.W wolnej chwili wkleje zdjecie.Pozdrawiam
Siedzi sobie flan w piecyku Czy on powinien sie nieco przypiec z wierzchu? Mój sie przypiekł więc przykryłam folia aluminiową nie wiem czy dobrze zrobiłąm ...Iguana, jak sie przypiekl, to chyba zrobil sie suchy. Dobrze, ze go przykrylas folia.
Napisz jak Ci wyszedl.
MargaSkleroza nooo
Zrobiłam i nie był za suchy bo jak tylko zaczynał się troszke rumienić to go tą folia przykryłam i przestawiłam piecyk na grzanie z dołu.
Pycha był i zamierzam zrobić jakies inne rodzaje i moze spróbowac jak wyjdzie w foremie do pudingu czyli tej do baby gotowanej
W związku z zawieruszeniem się miętowych smakowitości przypominam ze to wątek o flan kokosowym
Marga, że smakuje, to mało powiedziane
Rozpływa się w ustach i nie pozwala odejść od stołu póki cały nie zniknie z horyzontu
To był mój debiut flanowy.
Walczyłam z nim dwa dni
Mam chyba zepsuty termometr w piekarniku, bo po nie chciał się pierwszego dnia "związać" i pływał w foremce.
Ale niee.. nie poddałam się, bo spróbowałam wcześniej to cudo.
Dałam mu szansę dopieczenia się następnego dnia.
Udało się
Pełen sukces! Paluszki i foremkę można lizać
To był mój debiut flanowy.
Walczyłam z nim dwa dni
Mam chyba zepsuty termometr w piekarniku, bo po nie chciał się pierwszego dnia "związać" i pływał w foremce.
Ale niee.. nie poddałam się, bo spróbowałam wcześniej to cudo.
Dałam mu szansę dopieczenia się następnego dnia.
Udało się
Wcześniej nie miałam jak i kiedy. Teraz wpadam, żeby powiedzieć, że boski po prostu. Dziś robię jako deser po niedzielnym obiadku.
Automat do kawy
Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.
W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.