AnkaP @ 15 Jul 2013 napisał:index.php?act=findpost&pid=1452667Ja tam wprawdzie agrest tylko surowy jadam, więc na przetworach z niego się tak za bardzo nie znam, ale mama robiła kiedyś agrest do ciast w słoikach. Kroiło się ten agrest na połowy, zasypywało cukrem i zostawiało na całą dobę. Od czasu do czasu trzeba było zamieszać. Trochę soku z tego agrestu powstawało. A można by go jeszcze potem przez sokownik przepuścić, na pewno jeszcze trochę się z niego wyciśnie, jak sobie w tym cukrze wymięknie.Buko,
ja robię konfiturę z agrestu. Nie moge znalezc mojego przepisu, ale jest podobny do tego http://www.wielkiezarcie.com/recipe34949.html Też nakłuwam kazdy owoc i to to straszna dłubanina, ale potem konfitura poezja. Ja dodaje jeszcze troche soku z cytryny.
Sierotka3m @ 17 Jul 2013 napisał:index.php?act=findpost&pid=1453282Ilonka, jak robisz nalewkę?Wiśnie wypestkowane zasypuję cukrem (1 kg) - na okotaki spory słoj do kiszenia ogórców z plastikową nakrętką (przeznaczony na nalewki oczywiście) - wiśnie, cukier, wiśnie, cukier i na maxa. Ze 2-3 tyg. mieszam - do rozpuszczenia cukru. A później rozdzielam na 2 słoiki i dolewam spirytu
też na oko - mój tata daje pół na pół - pół soku, pół spirytu - ale dla mnie to jest za mocne - daje mniej % Aha no i razem z wiśniami zalewam i wychodzą pyyyyycha alkoholowe![]()
![]()
![]()
Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.
W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.