moni77 @ 20 Feb 2008 napisał:index.php?act=findpost&pid=663868cos spitoliłam, to pewne. Moze kluczowa była blaszana rynienka ,a ja użyłam mało, ze szklanej, to pokrywki od żaroodpornego naczynia
grylaż, to jest prawie prościzna
prawie robi wielka różnicę jak wiemy
pierwsza pułapka była przy wmieszaniu orzeszków, bo to ma tendencje do oblepiania wszystkiego, wszędzie włosy, nitki i trzeba sie mocno przysadzić,bo tężeje w zawrotnym tempie w kulkę
no w końcu wylałam ,to na wieczko żaroodpornego naczynia. Dobre sobie wylałam! Miałam ochotę sie zatłuc ścierką , albo garem z półproduktem. Nie wiem, może ja mam temperaturę w domu jakąś za niska, czy co, ale to mi sie scaliło -masa do gara , do masy i gara warzecha, a do warzechy , gara i masy ja ,a na koniec ta pokrywka. po dłuższej chwili, która trwała wieczność i doprowadziła mnie do histerii uwolniłam sie, odstawiłam, stygło. Nie powiem orzeszki w karmelu sa pyszne.
Wystygło i teraz miało nastąpić, to czego sie obawiałam czyli rozwalanie tego na drobne. Źle oceniłam sytuacje, wróg nie czaił sie w sprzęcie do drobnicowania a w rynience-u mnie pokrywce. Uzbrojona w warzechę, nóż tempo zakończony, ścierkę, łyżkę rozważałam młotek i dłuto, ale bałam sie, ze mi sie szkło rozbije...Sąsiedzi w promieniu 10km pewnie uznali ze burzymy dom. Od środka. Luz
juz po godzinie udało mi sie zwieńczyć dzieło. Zamknąć pojemniczek i odstawić DALEKO. Nie chce draństwa oglądać, przynajmniej do czasu użytkowania grylażu czyli do ...hmm do kurde dziś?! aaaaaa
zdarte mam opuszki, poranione okolice paznokci, paznokci nie mam wcale , głowa mnei boli i szlag mnei trafia.
Mam podejrzenie, ze mi sie to pod wpływem wilgoci i temperatury przywrze do pojemniczka i siebie na wzajem i będę oskubywać z pojemniczka bo odkuć nijak sie nie będzie dało , chyba ze rozwiercić
aha i żeby mi nikt tu nie wyskoczył "trzeba było natłuścić "
NATŁUŚCIŁAM
oskubywanie orzeszków ze skórki jest bajecznie łatwe
nie polecam jednak mumowego malaksera-dzbanka koktajlowego czy jak sie to zwie, moim zdaniem polegnie . Ja użyłam żyrafy potrafiącej kruszyć lód
jakieś pytania ?
Moni 77, umarłam ze smiechu czytając jak sie wojowałaś z tym grylażem![]()
![]()
Masz swietny humor i dystans do siebie.
pozdrawiam cieplutko.
ps
Też bede robic ten grylaz
ewa2009 @ 6 Mar 2009 napisał:index.php?act=findpost&pid=831322Tutaj znalazłam folmik na podobny temat
http://images.google.pl/imgres?imgurl=http...h=66&tbnw=7
ale czy takie coś sie otworzy??w kategorii Kuchnia : Jak zrobić słodkie orzeszki
Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.
W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.