Kapuśniak z białą fasolą

[Janka]

Kapuśniak z białą fasolą




[SIZE=24pt].[/SIZE]1/4 małej główki kapusty(100-150 g)
[SIZE=24pt].[/SIZE]150 g fasoli
[SIZE=24pt].[/SIZE]1 marchew
[SIZE=24pt].[/SIZE]1 duży ziemniak
[SIZE=24pt].[/SIZE]100 g bekonu lub wędzonego boczku
[SIZE=24pt].[/SIZE]1 łyżka smalcu
[SIZE=24pt].[/SIZE]2 ząbki czosnku
[SIZE=24pt].[/SIZE]bulion lub kostka rosołowa
[SIZE=24pt].[/SIZE]sól,pieprz,liść laurowy,ziele angielskie(3)
[SIZE=24pt].[/SIZE]1 łyżeczka Vegety(jak ktoś lubi)

Fasolę namoczyć na kilka godzin,następnie ugotować w tej samej wodzie.
Ziemniaka pokroić w dużą kostkę,marchew w półtalarki.
Z kapusty skroić grube żyły,pokroić na paski szerokości 2 cm.
Bekon lub wędzony boczek pokroić w kostkę.

Gdy fasola jest prawie miękka,wlać bulion lub wodę z dodatkiem kostki rosołowej,dodać pokrojone warzywa,bekon,zmiażdżony czosnek,posolić,dodać przyprawy i gotować do miękkości warzyw.
Na koniec porozgniatać część ziamniaków(zupa lekko zgęstnieje)dodać łyżkę smalcu(niekoniecznie) i jeśli ktoś lubi Vegetę.

Ja daję fasolę z puszki,wrzucam ją pod koniec gotowania zupy,dodaję trochę majeranku.
Zamiast bekonu można zupę ugotować na wędzonych żeberkach.

 

[BeataSz]

zainspirowałaś mnie tą zupą i dziś ugotowałam sobie bardzo podobną.
Nie miałam żadnej wędzonki, zrobiłam wywar na nóżce wieprzowej, z warzyw-por, seler, pietruszka i marchew, kilka małych ziemniaków, kapusta, fasola z puszki, łyżeczka przecieru pomidorowego ( bo mi się pomyliło z Twoją ziemniaczano fasolową i myślałam, że tu trzeba fasolę w sosie pomidorowym...

) Dodałam też kostkę bulionową o smaku wędzonki, żeby choć trochę tego wędzonego aromatu dodać.
Zupa jest bardzo dobra

zapomniałam tylko o czosnku, ale może jutro dodam.
( smalcu też nie dawałam)

 

[Janka]

Beatko,cieszę się że zrobiłaś i smakuje.
Zamiast smalcu często przetopię trochę słoniny i wlewam do zupy,czosnek daję zawsze,bo moim zdaniem on daje zupie to "coś".

 

[BeataSz]

dziś dodałam czosnek i sypnęłam majeranku

na kilka dni będę miała.

 

[BeataSz]

chciałam tylko jeszcze dopisać, że ja jednak wolałam bez czosnku.