kluski ziemniaczane*

Cinka

Member
Maj 5, 2006
30,543
12
38
Ker chyba nie doczytałaś tego co napisałam.
Z podanego przepisu kluseczki mi wogóle nie wyszły - żadne - po wrzuceniu ciasta na wodę ono błyskawicznie się rozpływało nie tworząc ŻADNEGO kluska. Dlatego dodawałam mąki i to dużo ale wbrew pozorom (nie wiem jak na podstawie zdjęcia można ocenić twardość klusków) nie były wcale twarde o czym również napisałam.
Kładłam na wodę łyżeczką, bo tak stało w przepisie.
 

kermidt

Moderator
Członek ekipy
Wrz 17, 2004
44,979
4
0
Cinko, ale podany przepis nie przewiduje odcisniecia ziemniakow, a to jest bardzo wazne. Z masy bez odciskania to sie placki robi.
Napisalam, ze Twoje kluski wygladaja, na takie z duza iloscia maki, bo tak wygladaja. Jak maki jest malo to sa bardziej porowate. A dalej mialam na mysli tylko, ze nadmiar maki powoduje, ze kluski sa twarde.
Nie napisalam, ze widze, ze Twoje sa twarde. To jest oddzielne zdanie. Napisalam je tylko dlatego, ze zamierzasz dac wiecej maki. Moze sprobuj najpierw odcisnac ziemniaki w serwecie. Taka dobrze odcisnieta masa wypada ze scierki w calosci i sie nie rozpada. Zobaczysz, ze wcale duzo maki nie trzeba.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Cinka

Member
Maj 5, 2006
30,543
12
38
Cinka @ 13 Jan 2007 napisał:
index.php?act=findpost&pid=431898Ziemniaki trzeba odcedzić porządnie. W razie rozpływania dodam jeszcze z łyżkę mąki, albo dwie.
Odcedzałam na ściereczce - jeszcze pamiętam jak mama to robi - tyle że ja nie obciążałam i nie czekałam za długo.
I skoro piszę że nastepnym razem dodam więcej mąki jak się będą rozpadały - bo te ledwie ugotowałam, maleńkich nie było szansy w całości w garnku utrzymać... - to chyba można wywnioskowac że jednak twarde być nie mogły.
No ale jak ty lepiej widzisz co mam na zdjęciu to niech będzie i tak
icon_lol.gif


Świadoma że dodawanie mąki może spowodować twardość klusek chciałam je dłużej gotować - zupełnie niepotrzebnie - w tym przypadku nie było mowy o żadnej twardości. Może stał się cud...
icon_wink.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

gracha

Well-known member
Mar 31, 2006
8,336
1,598
113
Z takiego ciasta z ziemniaków surowych i gotowanych robi się kartacze. Mam nawet uszyty woreczek płócienny do odciskania.
icon_biggrin.gif
A koleżanka przekazała mi patent: super się odciska w skarpetce takiej cienkiej (nowej, nieużywanej
icon_mrgreen.gif
). Natomiast mam ogromną ochote na te kluski z surowych ziemniaków, ale jeszcze nie próbowałam, widząc Wasze zdjęcia ślinka mi cieknie i nabieram smaka.
 

agn-s

Member
Paź 2, 2007
196
0
0
Niedawno kupiłam sitko do robienia klusek ziemniaczanych i wychodzą takie malutkie. Do niedawna nie robiłam, bo bałam się, że nie wyjdą. W przepisie dołączonym do sitka był przepis:
6 średnich ziemniaków -surowe starte
1 szkl. mąki
2-3 jajka
szczypta soli.

Dzieci lubią ma słodko z twarogiem, mąż albo z boczkiem, albo sosem grzybowym, pomidorowym, kiedyś zrobiłam z bolognesem.
Te kluchy chociaż szybko się robi.
Robiłyście kiedyś może babkę ziemniaczaną? Słyszała, że podobno dobra, ale jak to cudo zrobić?
 

gracha

Well-known member
Mar 31, 2006
8,336
1,598
113
Babka ziemniaczana to coś co w moich stronach robi się dość często. Trzeba utrzeć surowe ziemniaki - ilość dowolna, ja ok. 4 kg, dodać surowe jajko, sól (nie szczyptę - na oko), pieprz, mozna jeszcze inne przyprawy jak czosnek, majeranek (ja nie daję), trochę mąki, łyżkę, dwie, zależy od konsystencji masy ziemniaczanej, no i przysmażoną cebulkę pokrojoną w kostkę i skwareczki z boczku. Piecze się ok. 1,5 godziny w temp. 200-220 stopni. Miałam zdjęcie, ale niestety wykasowałam chyba bo znaleźć nie mogę. Jeśli będę robić a jeszcze będzie zainteresowanie - zamieszczę. Babka ziemniaczana jest pyszna i prosta do zrobienia. Smaczna jest też odsmażana w grubych plastrach na patelni, na oleju - uwielbiam tak. W razie potrzeby proszę pytać. Smacznego.
 

Eve28

Member
Sty 31, 2008
10
0
0
Cinka @ 12 Jan 2007 napisał:
index.php?act=findpost&pid=431660Ja kopytka robię na oko. Gdzieś kiedyś jakiś przepis widziałam w którym stało 1:2 czyli jedna część wagowa mąki dwie ziemniaków. Mniej więcej.
Ziemniaki muszą być zimne! Można je ugotować poprzedniego dnia i schłodzić w nocy w lodówce.
Nastawić wodę zanim zacznie się zagniatać ciasto.
Do ciasta nie dodaje się soli, szybko zagniata i od razu na wodę. Inaczej łapią wilgoć i robią się kleiste - ciężko je ze stolnicy zebrać.

A dziś zrobiłam te szare... nie wiem doprawdy jakim cudem komuś z tego przepisu wychodzą te kluski bo moje (robiłam pierwszy raz w zyciu) w garnku rozpływały się w oka mgnieniu w farfocle!
Zamiast pół szkl mąki dodałam później żeby ratować sytuację dodatkowo jeszcze prawie całą szklankę, łyżkę mąki ziemniaczanej i jajko
icon_eek.gif

Coś tam wyszło, zjadliwe nawet. Dość długo gotowałam każdą partię bo bałam się że twarde będą, ale nie były.
Ziemniaki najlepiej odcisnac np w tetrowe pieluszce:).moja babcia tak zawsze robila i wychoszily super:)
 

Akulka

Member
Gru 28, 2005
29,115
0
0
Uwielbiam te kluski, choć staram się niezbyt często jadać
icon_mrgreen.gif
Bo raczej jak wszelkie kluchy sa dość kaloryczne, zwłaszcza z okrasą
fiesgrins.gif

U mnie to kluski "bida", czyli najczęściej robione jak pomysłów brak, w lodówce 'bida' też
rofl.gif
Dobre ze skwarkami, z bułką tartą podrumienioną, z białym serem na słodko lub wytrawnie, ze śmietaną tak samo
icon_wink.gif
Jadałam też posypane żółtym serem lub nawet parmezanem
icon_mrgreen.gif
Odsmażane też są pyszne
daumen.gif
I z jajem sadzonym, i.... No właśnie, pomysłów co niemiara
icon_wink.gif


Ogólnie to lubię kładziami zarówno tylko na samej mące, jak i ziemniaczane
mniam.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Izolda

Member
Lut 28, 2006
7,620
1
38
To i ja się wypowiem na temat klusek, znam dwie wersje, jedną z surowych odciskanych w ściereczce ziemniaków, takie robiła moja ś.p. prababcia, ale dokładnego przepisu nie pamiętam, bo byłam mała i kucharzenie mnie wtedy nie interesowało
icon_mrgreen.gif
. Natomiast od kilku lat robię kluski z surowych ziemniaków, które nauczyła mnie robić babcia mojego TŻ (to są dla niego najlepsze kluski i innych nie chce). Je też robi się z surowych, tartych ziemniaków, ale nie odciskanych, odlewamy tylko tyle wody, ile wyleci po przechyleniu miski, do tej masy dodaje się tylko i wyłącznie pszenną mąkę oraz sól do smaku, mąki wchodzi dosyć dużo, ciasto ma być gęste, tak żeby jeszcze dało się mieszać łyżką ale ma stawiać opór (jak gęste ciasto na racuchy), gotową masę przekłada się na drewnianą deskę, polaną wrzątkiem z garnka, w którym będą gotować się kluski. Na deskę wykłada się porcje ciasta i zrzuca łyżką wprost na wrzątek, gotujemy tylko do momentu ponownego zawrzenia wody. Lekko przepłukujemy zimną wodą i okraszamy cebulką przesmażoną z boczkiem, do tego gotowana kiszona kapusta
lecker.gif
Przy najbliższej okazji, jak będę robić, to postaram się o dokumentację fotograficzną i zamieszczę osobno przepis. Duży dodatek mąki wcale nie powoduje, że kluski są twarde.
 

violeta

Member
Mar 14, 2008
83
0
0
Mój mąż bardzo uwielbia te kluski i też często je robie ale mąki nie można dać za dużo bo jednak będą twarde,trudno podać ile ma być tej mąki nie może też być za mało -bo po wrzuceniu ciasta na wrzątek rozleci się i zrobi się papka,ja robię na oko.
 

kawazmlekiem

Moderator
Członek ekipy
Mar 19, 2005
37,849
6
38
Izolda @ 14 Mar 2008 napisał:
index.php?act=findpost&pid=675045Je też robi się z surowych, tartych ziemniaków, ale nie odciskanych, odlewamy tylko tyle wody, ile wyleci po przechyleniu miski, do tej masy dodaje się tylko i wyłącznie pszenną mąkę oraz sól do smaku, mąki wchodzi dosyć dużo, ciasto ma być gęste, tak żeby jeszcze dało się mieszać łyżką ale ma stawiać opór (jak gęste ciasto na racuchy)
Potrawa od zawsze robiona w naszej rodzinie, Babcia Kujawianka, więc to żelazna pozycja w rodzinnym menu. I robimy właśnie tak, jak Izolda, żadnego odciskania, tylko odlewamy wodę. Jedną modyfikację bym dodała, my ucieramy również jedną średnią cebulę.


A mąkę dodajemy na oko, ciasto ma być ciągnące i klejące się do łyżki, dość gęste. I umoczoną we wrzątku łyżką 'kładziemy' je bezpośrednio z miski do garnka. Takie kluski jemy polane tłuszczem i skwarkami z kapustą najrozmaitszą (bigos, kiszona gotowana, młoda gotowana), twarogiem, albo dodajemy do czerniny.
 

iluana

Member
Sie 15, 2009
4,507
0
0
Moja mama robila dokladnie tak samo i ja też tak robię (nigdy nie probowalam szukać innych przepisów)

U nas jada się z kapusta kiszoną , popijając zimnym mlekiem.
 

Elle

Member
Mar 6, 2010
798
0
0
Reader's Digest "KUCHNIA POLSKA Dania na każdą okazję"

KOPYTKA

1 kg kartofli
300-350 g mąki
1-2 jajka
sól

Kartofle umyć, ugotować w mundurkach, obrać, przecisnąć przez praskę. Wyłożyć na stolnicę posypaną mąką, ostudzić. Dodać przesianą mąkę, wbić jaja, osolic i szybko wyrobić ciasto. Podzielić na 4 mniejsze części, z kazdej uformować wałeczki grubości palca, pokroić na kawałki grubości 4 cm. Zagotować w duży garnku wodę, osolić i wkładać partiami kluski, zamieszać, przykryć. Gdy się zagotują wybierać włyżką cedzakową, okrasić masłem.


KLUSKI ŚLĄSKIE

1 kg kartofli
1-2 jajka
60 g maki kartoflanej
40 g mąki pszennej
sól

Kartofle umyć, obrać i ugotować. Odcedzić i przecisnąć przez praskę lub zemleć w maszynce. Następnie dodać jajka, mąkę ziemniaczaną, posolić i zagnieść ciasto. Na stolnicę wysypać mąkę pszenną, wyłożyć ciasto i formować z niego małe okrągłe kluseczki, spłaszczyć lekko i zrobić w każdej wgłębienie. Wrzucić na ololony wrzątek, zamieszać i przykryć. Gdy wypłyną na powierzchnię gotować jeszcze 3 minuty.


KLUSKI Z SUROWYCH KARTOFLI

1 kg ziemniaków
50 g maki
1 jajko
sól

Kartofle umyć, obrać opłukać i zetrzeć na drobnych oczkach tarki. Odcisnąć sok i odstawić na 30 minut. Zlać płyn z wierzchu, osad z dna wymieszać z kartoflami. Połączyć ziemniaki z jajkiem i mąką, wsypać szczyptę soli i wyrobić ciasto. Kłaść łyżką małe kluseczki na osolony wrzątek i gotować. Gdy wypłyną zamiesza i po 3-5 minutach wyjmować


 

doris71

Member
Lis 9, 2008
9,365
0
0
mniam, dawno nie jadłam, aż ślinka cieknie, chyba zrobię w sobotę, bo w tygodniu obiadki poza domem, u mamy
 

inula

Member
Lis 4, 2008
2,087
0
0
Elle @ 10 May 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=975141Reader's Digest "KUCHNIA POLSKA Dania na każdą okazję"

KOPYTKA

1 kg kartofli
300-350 g mąki
1-2 jajka
sól
ja do kopytek dodaję jeszcze z 5-6 łyżek śmietany 18%
icon_smile.gif
Mąkę oczywiście na oko, tak aby ciasto miało odpowiednią konsystencję. Zawsze miałam problem z kopytkami, od kiedy dodaję śmietanę nigdy nie wyszły mi twarde. Gotowane mrożę, a potem wrzucam tylko bez uprzedniego rozmrażania na patelnię do zeszklonej cebulki i smażę aż będą odpowiednio zarumienione. Pychota
lecker.gif
 

Elle

Member
Mar 6, 2010
798
0
0
kopytka też podsmażam, są wtedy najlepsze! A mąki daję zazwyczaj trochę więcej, nigdy nie robię tak ''przepisowo''
icon_smile.gif

Ze śmietaną nie próbowałam, zrobię tak przy najbliższej okazji ale to chyba nie prędko bo teraz szał młodych ziemniaczków z koperkiem
icon_smile.gif
 

Elle

Member
Mar 6, 2010
798
0
0
Caritka, przepis jest zredagowany z książki, więc jak coś to nie do mnie
icon_mrgreen.gif

Ale tam jest wzmianka ze ta pszenna to tylko do posypania stolnicy. Królową klusek śląskich u nas w domu jest mama, nie wchodzę jej więc w paradę, ale ona robi wszystko na oko.
 

Caritka

Member
Mar 14, 2005
10,541
0
36
Nieee, spoko, nie mam nic do Ciebie
icon_wink.gif
icon_mrgreen.gif


Do klusek slaskich nawet nie trzeba podsypywac maka pszenna - jesli juz, to ziemniaczana
icon_mrgreen.gif

-choc u mnie nigdy sie nie podsypywalo.
Po przepuszczeniu ziemniakow przez praske - do miski oczywiscie, wyrownuje sie (uklepuje sie ) powierzchnie,
dzieli na 4 czesci, jedna wyciaga i w puste miejsce napelnia sie ziemniaczana i zagniata sie w misce.
Czasem trzeba dolac troche wody, jesli ciasto jest zbyt "twarde", czasem trzeba dosypac wiecej maki- zalezy od ziemniakow,
ale nigdy nie pszennej
icon_wink.gif


My, nie dodajemy nawet jajek, choc czasem- nie powiem, zdarzylo sie.
icon_wink.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator: