Lody smietankowe - podstawowe
- Autor wątku JotHa
- Data rozpoczęcia
Cynamon
Member
- Lut 5, 2009
- 779
- 0
- 0
Zrobiłam je bez maszynki do lodów. Ubiłam śmietankę, połączyłam z mlekiem i wrzuciłam na noc do zamrażalnika, myśląc, że wyjmę 1,5 godzinki przed jedzeniem i będą jak znalazł. Wyjmuję rano i nie są zmarznięte na kość, idealna lodowa konsystencja. To pewnie dzięki ubitej śmietance. Lody super, dziękuję za przepis.
Buka
Well-known member
- Wrz 19, 2004
- 28,649
- 2,950
- 113
Znowu kusicie!
Pójdę do wątku o maszynach do lodów, bo coś sobie upatrzyłam i chciałabym Waszych konsultacji.
Lody bez maszyny też są dobre, ale jak tylko zostaną w zamrażarce dłużej niż dobę, zamarzają na kamień.
Czy te z maszyny też się robią takie, czy napowietrzenie chroni je przed skamienieniem?
Lody bez maszyny też są dobre, ale jak tylko zostaną w zamrażarce dłużej niż dobę, zamarzają na kamień.
Czy te z maszyny też się robią takie, czy napowietrzenie chroni je przed skamienieniem?
- Wrz 20, 2004
- 22,942
- 0
- 36
Buko, ja mam prawie non stop lody w zamrazarce odkad kupilam swa maszyne. Robie rozne kombinacje tej wersji, co widac na CC i o ile nie dam wiecej smietany, czy cukru, gdy owoce kwasnawe, o tyle nigdy nie zmniejszam ilosci 'kalorycznej', (bo to juz moim zdaniem nie lody), a to wydaje mi sie byc glownym powodem, by lody nie zamarzaly na kamien. Tej zimy, dla schlodzenia masy wystawilam na balkon, bo bylo wowczas dobrze ponizej 10 st mrozu i o nich zapomnialam. Staly pare godzin. Nie zamarzly.
Bywa, ze dodam zoltka, ale obsolutnie nie sa one niezbedne.
Bywa, ze dodam zoltka, ale obsolutnie nie sa one niezbedne.
Ostatnią edycję dokonał moderator:
Buka
Well-known member
- Wrz 19, 2004
- 28,649
- 2,950
- 113
JotHa, lada dzień skorzystam z Twojego przepisu i sprawozdam. Zobaczę, czy jestem tak samo zdolna, jak Ty.
Na to konto nabyłam nawet nowe pucharki do lodów
całkiem przyzwoite, chociaż na zdjęciu prezentują sie średnio.
całkiem przyzwoite, chociaż na zdjęciu prezentują sie średnio.
- Wrz 20, 2004
- 22,942
- 0
- 36
Swietne te pucharki. Tylko ich nie schrup, bo takie wafelkowe sa
Bedzie dobrze, skoro piszesz, ze nie przeliczasz na kalorie. A... ja mam eltre, ale zachowuje sie ona roznie. Czasami mieszam krotko i lody sa ok, a czasami dluuuuuuugo. Jedno, co zauwazylam, jak misa dlugo jest nie mrozona, to slabiej na poczatku mrozi. Pamietam, jak bodajze Tobatka miala problem, bo maszyna nie chciala 'zaskoczyc', dopiero po ktoryms tam mrozeniu (wczesniej dlugo stala nieuzywana) uzyskala, co nalezy.
Bedzie dobrze, skoro piszesz, ze nie przeliczasz na kalorie. A... ja mam eltre, ale zachowuje sie ona roznie. Czasami mieszam krotko i lody sa ok, a czasami dluuuuuuugo. Jedno, co zauwazylam, jak misa dlugo jest nie mrozona, to slabiej na poczatku mrozi. Pamietam, jak bodajze Tobatka miala problem, bo maszyna nie chciala 'zaskoczyc', dopiero po ktoryms tam mrozeniu (wczesniej dlugo stala nieuzywana) uzyskala, co nalezy.
e_iskierka
Member
- Wrz 30, 2008
- 251
- 0
- 0
Zrobiłam te lody bez maszynki do lodów i wyszły super. Pół porcji zrobiłam z jagodami a pół śmietankowa, są pyszne i poważnie się zastanawiam nad zakupem maszynki do lodów.
Gapa ze mnie
- Wrz 20, 2004
- 22,942
- 0
- 36
Probowal, probowal i bardzo sobie chwalil.
Jak pisalam, to moj podstawowy przepis, na bazie ktorego kombinuje inne smakowe.
Do tych czkoladowych, to uprzednio w mleku rozpuszczam czekolade, gorzka. Minimum dla mnie to polowa tradycyjnej tabliczki. Do tego dosypuje gorzkie kakao, 2-3 lyzeczki. Oczywiscie kakao rozpuszczam w niewielkiej ilosci mleka, pozniej mase wlewam do calosci i przegotowuje.
Reszta, jak w podstawowych.
Buko, dopiero doczytalam, milo mi i ciesze sie.
Jak pisalam, to moj podstawowy przepis, na bazie ktorego kombinuje inne smakowe.
Do tych czkoladowych, to uprzednio w mleku rozpuszczam czekolade, gorzka. Minimum dla mnie to polowa tradycyjnej tabliczki. Do tego dosypuje gorzkie kakao, 2-3 lyzeczki. Oczywiscie kakao rozpuszczam w niewielkiej ilosci mleka, pozniej mase wlewam do calosci i przegotowuje.
Reszta, jak w podstawowych.
Buko, dopiero doczytalam, milo mi i ciesze sie.
