Majonez robiony w sloiku*

[Mała_Mi]

Zrobiłam! (nie moglam wczesniej ze wzgledu na remont kuchni)

Jest przepyszny!

Dałam całą łyżeczkę musztardy i szczyptę cukru dla przełamania smaku, co IMHO dało bardzo pozytywny efekt.

(a samo robienie - po prostu magia! )

Dziekuję za świetny przepis

jestem zachwycona - już nigdy nie będę kupować majonezu!

 

[kermidt]

taki sloik tez mam! moze wiekszy, od tego w ktorym robie i sie stracham, ze cos ucieknie.

Od jakis 2 tygodni zaczelam dodawac mleko (sojowe). Jest tedy lzejszy - mniej tlusty. A czasem to i 3 razy w tygodniu musze zrobic!

 

[Simona]

index.php?act=findpost&pid=579984jestem zachwycona - już nigdy nie będę kupować majonezu!

Dokladnie to samo powiedzialam.

 

[Akulka]

No nie przesadzajcie - kielecki lub kętrzyński lepszy

Ja go próbuje wciąż do tamtych podrasować, ale mi się kiepsko to udaje

 

[Mała_Mi]

Akulko - bez urazy... kupiłam raz kielecki, bo wg. mojej koleżanki "ten i żaden inny". Wcześniej Hellmannsa braliśmy, ale skoro kielecki the best, nie zawadzi spróbować. Powiem, że byłam rozczarowana: jak dla mnie za słony, a przede wszystkim - stanowczo za rzadki.
No, ale nie będę Cię przekonywać.

Majo własnej produkcji daje ogromne pole do popisu i jszcze większą satysfakcję pod koniec.

Ja osobiście dodaję 1/3 łyżeczki cukru - znakomicie przełamuje smak, i troche więcej musztardy.

Ale nic nie stoi na przeszkondzi, by dodac pieprzu czy nawet papryki (mam to w najbliższych planach

)

I jest tak, jak napisałam za pierwszym razem - od tamtego czasu naprawdę nie kupujemy majonezu!

 

[hazo]

index.php?act=findpost&pid=610414Akulko - bez urazy... kupiłam raz kielecki, bo wg. mojej koleżanki "ten i żaden inny". Wcześniej Hellmannsa braliśmy, ale skoro kielecki the best, nie zawadzi spróbować. Powiem, że byłam rozczarowana: jak dla mnie za słony, a przede wszystkim - stanowczo za rzadki.

Też kiedyś go kupiłam po przeczytaniu zachwytów i też się bardzo rozczarowałam. Wolę dekoracyjny Winiar lub oliwkowy.

 

[kermidt]

moje dziecko zamawia sobie kanapki z majonezem

majonez i juz! nic wiecej!

mam resztki kupnego, ale nie dokupuje.

 

[Akulka]

index.php?act=findpost&pid=610427Też kiedyś go kupiłam po przeczytaniu zachwytów i też się bardzo rozczarowałam. Wolę dekoracyjny Winiar lub oliwkowy.

A ja właśnie Hellmanns, ani Winiary czy babuni nie lubie, bo mdłe i za słodkie

De gustibus non est disputandum

 

[Mała_Mi]

Zawsze robiłam z olejem słonecznikowym, a dziś po raz pierwszy zrobiłam z olejem sojowym, eksperymentalnie. Wyszło bardzo dobrze, chyba nawet smaczniejszy niż ten na słoneczniku. Będę już robić na soi. (a robię mniej więcej raz na tydzień

)

 

[kermidt]

a ja wole slonecznikowy.
Smak to raczej zalezy od dodatkow smakowych, a od rodzaju oleju konsystencja. Sojowy jest ciezszy, jakby bardziej tlusty. Nie daje go wiecej jak 1/3.

 

[Akulka]

Hahaha.... ja ostatnio suto dopieprzm, zakwaszam octem, daje sporo musztardy i mam już a'la kielecki. Nie taki sam, ale miła namiastka, wreszcie

 

[Malgosimi]

o rany!!! magia!!! czułam się jak Mały Chemik

))
Majonez ma super konsystencję i smakuje świetnie (doprawiłam moją ulubioną przyprawą montreal steak). Następonym razem zrobie ze startym czosnkiem, zeby wyszło aioli!

dzięki Linn za superpatent!

 

[Linn]

Prawda? Przepis dla kazdego. Ostatnia deska ratunku: musi sie udac.

 

[Mała_Mi]

Załączam moją pieśń pochwalną na temat majonezu. Ze wzruszeniam zauwazam, ze to juz rocznica - odkąd go robię

 

[Linn]

W tym sloiku robilas? Niby nie jest przepisowy, ale moze dol ma dokladnie taki jak trzeba.

 

[Mała_Mi]

Tak, dokładnie w tym

To mój ulubiony, wręcz tradycyjny słoik. Mam takie dwa, zostawione wyłącznie do majonezu. Są po papryce konserwowej z Lidla

Są wręcz idealne. Dno ma taką sama srednicę, jak otwór, beczułkowaty kształt nie przeszkadza. Najpierw się robi majo do połowy słoika, sam z siebie, a potem przechylam żyrafę lekko na wszystkie strony. Potem kilka razy w górę i w dół - i jest idealnie. Nie było jeszcze ( na szczęście) przypadku, kiedy by się nie udał, więc trzymam się tych słoików.

 

[duende]

No to jutro na mnie kolej na produkcje majonezu.
Dotychczas żaden poza kieleckim się dla mnie nie liczył. Na Opolszczyźnie kieleckiego jak na lekarstwo, więc posiłkowałam się winiarami. Ale kusicie, kusicie...
Mam mocne postanowienie jutro zrobić majonez.
A dieta? no cóż...

 

[atunia]

Dołączam do grona gorących wielbicieli, świetna zabawa z tym majonezem! Tylko miałam problemy z podniesieniem żyrafy, jakoś się przyssało do dna...
Robiłam w pojemniku brauna.

 

[duende]

Ja też jestem zwolenniczką robienia domowego majonezu

ale robię go ręcznie, bez miksera i zawsze mi genialny wychodzi

 

[kasha]

Niedawno koleżanka zdradziła mi tajemnicę właścicielki restauracji, która ma sposób na uzyskanie idealnej konsystencji majonezu, by nie był on taki koszmarnie galaretowaty jak na przykład Winiary czy inny Helmans

Należy na koniec miksowania dodawać po łyżeczce zimnego mleka,
spróbowałam i rzeczywiście to działa ma on konsystencję majonezową i nie trzęsącej się galarety

Ale nadal nie potrafię uzyskać smaku majonezu Kieleckiego, zawsze z octem przedobrzę