MAkaron z pesto, ricotta i cukinią

[marghe]

3 nieduże cukinie pokroić w cienkie plasterki
Obsmażyć na oliwie z dodatkiem pokrojonego w plasterki czosnku (1 ząbek), posolić, popieprzyć, zmniejszyć ogień i obsmażać 7 - 8 min.
Wstawić makaron
zrobić pesto z bazylii, pinoli (20 g), parmezanu, sera owczego (pecorino) świeżej mięty, 1 ząbka czosnku i oliwy. Dodać ricottę (200 g). Rozrobić pesto 3 łyżkami wrzącej wody (tej w której gotuje się makaron), wlać na patelnię z cukinią (gaz wyłączony!)
Przepis sugeruje zapieczenie tegoż makaronu w piecu (kilka min. w 220 stopniach)

moim zdaniem można go jeść zaraz po wymieszaniu z sosem

 

[Malgosimi]

To jest tak cudownie przepyszny makaron, że nie mogę nie zdac relacji.

Zrezygnowałam z pesto, za to cukinię usmazylam na patelni z duuużą ilością oliwy i czosnku (ze 4 ząbki)
Samą cukinie pokroiłam obieraczką do warzyw, w taki wstążki, co jest do tego makaronu dobrym rozwiązaniem)
Użyłam spaghetti, bo je lubię najbardziej (ale sos jest lepiący wiec trzeba wszystko zjeść od razu, albo użyć makaronu krótkiego)
Acha i ricottę rozrobilam wg sposobu z innego makaronu - cyzli ze śmietaną, żeby była rzadsza.

mlask!

 

[Małgoś.dz.]

Uswiadomiona co do kalorii ricotty - chyba rzucę się teraz na ten sposób podania makaronu. Bardzo mi się podoba.

Nie będę się powtarzać, że również ze względu na cukinię.

Marghe, czy mogłabyś uściślić troszkę proporcje tych składników do pesto? Co prawda, w pierwszym momencie pomyślałam, że użyję pesto kupnego - ale może jednak wypróbuję domowym sposobem...Jeszcze nie robiłam sama, więc czas popróbować chyba.

 

[marghe]

Malgos, ja tego przepisu jeszcze nie wypróbowałam..

a pesto moze tak:
orzeszki pinii 40 g
bazylia 500 g
ser pecorino 30 g
parmezan 30 g
2 ząbki czosnku

albo

40 listków bazylii
sol
20 g orzeszków pinii
1 zabek czosnku
2 łyżki sera pecorino (ser owczy)
2 łyżki parmezanu
pól szklanki oliwy (dolewanej stopniowo)

 

[Małgoś.dz.]

Dzięki marghe.

O qrcze, a co to jest "pinola"?

 

[marghe]

mój bład
orzeszki pinii

 

[Małgoś.dz.]

Zanotowałam w kajeciku.

 

[Małgoś.dz.]

Aha, to ostatnie mam nadziję pytanie (bo tak na raty sobie przypominam )...
Moździerza nie posiadam. Można w malakserze robić pesto? czy to straszna profanacja będzie?

 

[Malgosimi]

oczywiscie, ze mozna!

a jak sie nie ma pinii to mozna dac ew. slonecznik - dramatu nie bedzie (no lae wiadomo, lepiej piniowe)

 

[marghe]

Móc można .. ale moździeż lepszy

 

[Małgoś.dz.]

Marghe, w mojej kuchni już i tak jest bardzo ciasno.
A jak ktos mi mówi, że można coś lepiej, to zaraz lecę na zakupy. Więc bardzo proszę ostrożnie z tymi "lepiej".

A tak na marginesie: to moździeż mozna kupić? Bo mnie osobiście moździeże kojarzą się tylko z a apteką...

Nie kupię moździeża, nie kupię moździerza, nie kupię moździerza...

 

[marghe]

ja sobie przywiozłam
ale juz w kilku miejscach w PL widziałam
w Duce mają takie 200 kg ..moze to ostudzi Twoje zapędy

ps. mnie tam moździerz sie przydaje do miażdzenia pieprzu, chili, ucierania ziól jako takich

 

[sd_silver]

moździerz na Allegro piekny kupiłam, z zielonego marmuru

 

[Małgoś.dz.]

Tak, taki 200kg stanowczo ostudzi moje zapędy.
Hurtu nie zakładam.

 

[paula]

zrobilam i wyszlo bardzo smaczne. Dodalam trozske tylko wiecej wody bo za malo wodnisty soso byl , ale wyslzo bardzo mniamowe!!!

Dzieki marghe