- Wrz 17, 2004
- 44,979
- 6
- 0

Przepis bardzo tradycyjny. Marchew w bialym sosie.
Tak, tak.
Jak nie mozna mleka, to ze zwyklym beszamelem trzeba cudowac.
4-5 duzych marchwi
lyzka kopiasta maki
lyzka z gorka margaryny/masla
2-4 lyzki mleka sojowego
WODA od marchwi (jesli ktos nie moze mleka nie zapomniec nie wylac jej do zlewu, jak to moj maz potrafi

sol, pieprz, sok z cytryny do smaku
Obrana marchew ugotwac pod przykrywka w nieduzej ilosci osolonej wody. Woda nie musi przykrywac calosci. Gorna warstwa ugotuje sie "na parze".
Wywar odcedzic do kubka. Marchew wyrzucic na deske - niech stygnie.
Make wrzucic do garnka, dodac maslo, zamieszac na ogniu do ulepienia kluchy.
Zdjac z ognia. Dodac zimne mleko, rozprowadzic na gladka mase. Jesli mozna uzywac mleko dodaje sie po prostu zwykle mleko do uzyskania pozadanej konsystencji. Jesli nie mozna dodac stopniowo, ciagle mieszajac wywar od marchwi. Doprowadzic do wrzenia mieszajac, zeby nie bylo grud.
Marchew pokroic w kostke, dodac do garnka, posolic, popieprzyc, siknac cytrynka.
W przypadku, gdy marchew ma byc z groszkiem dodac ze 2 garscie swiezego lub mrozonego.
Gotowe. Pomijajac czas gotowania potrzeba 10 minut.
Groszku nawet mrozonego nie trzeba specjalnie gotowac. Po 2-3 minutach trzymania w cieple jest juz dobry.
Zdjecie bedzie przy nastepnym razie.
Potrawa banalna, a jednak spotkalam sie z pytaniem jak.

Zageszczanie potraw warzywnych z uzyciem wywarow z warzyw czy sokow warzywnych podejrzalam u dietetyka Oprah (wole tego nie odmieniac

poleca on wywar lub sok (z braku laku z kartonika) wyieszac ze skrobia kukurydziana.
Załączniki
Ostatnią edycję dokonał moderator: