A to moje wypociny, korzystałam z tego przepisu
Lukier plastyczny - porcja na średniej wielkości tort - do bucików i napisu zużyłam pół porcji, do przykrycia tortu 1,5 porcji:
Przepis cytuję za autorką
100 g glukozy,
4 łyżeczki żelatyny,
70 ml zimnej wody,
3 łyżeczki Planty,
ok. 800 cukru pudru (dałam dużo mniej - ok. 500 g),
olejek migdałowy (dałam waniliowy)
Żelatynę wymieszać z zimną wodą. Gdy napęcznieje ogrzewać ją i mieszać, aż się rozpuści (należy uważać by się nie zagotowała). Ja robię to w rondelku trzymanym kilka centymetrów nad ogniem. Gdy się rozpuści dodać glukozę i dokładnie wymieszać. Dodać plantę i mieszać. Masę należy przestać ogrzewać zanim tłuszcz się całkowicie rozpuści. Dodać olejek, wymieszać. Część cukru pudru przesiać. Dodać ostudzoną masę i zagniatać. Cukier dodawać stopniowo go przesiewając. Nie należy dodawać całego cukru naraz, by móc kontrolować konsystencję masy. Masa powinna być elastyczna, lecz nie lepić się do rąk. Może się okazać, że cały cukier podany w przepisie nie będzie potrzebny. Masę wałkujemy podsypując ją cukrem pudrem. Można pomóc sobie folią. Rozwałkowana na grubość ok 3-4 mm powinna być elastyczna i dość wytrzymała. Tort, który zamierzamy pokryć masą powinien być posmarowany z każdej strony kremem. Ważne jest, aby nie była to bita śmietana. Tort pokrywamy rozwałkowanym płatem masy. Dociskamy. Obcinamy brzegi.
Uwagi:
1. Do robienia bucików zrobiliśmy bardziej gęstą masę - w konsystencji przypominała rozgrzaną/wyrobioną modelinę. Daliśmy dużo mniej cukru pudru.
2. Do barwienia użyłam barwnika w płynie.
3. Tort przełożony był bitą śmietaną oraz dżemem jagodowym, jednak całość posmarowałam cienką warstwą masła zmiksowanego z cukrem i sokiem z cytryny
4. Masa była dosyć elastyczna - także po dwóch dniach dawała się bez problemu kroić