staram się jakieś 2-3 dni wcześniej ją zrobić, zwłaszcza jak ma mieć intensywny kolor, ale to, czego nie zużyję leżakuje sobie potem długo, kilka tygodni na pewno, resztki niektórych kolorów nie zawsze mi są potrzebne, więc czekają na swoją kolej, kiedyś tam
Z masą nic złego się nie dzieje ( kiedyś zamrażałam, a potem doszłam do wniosku, że nie jest to konieczne, przecież to niaml sam cukier-nie psuje się
), musi być tylko szczelnie zamknięta ( ja mam w woreczkach strunowych i dodatkowo w platikowym pojemniku.
Kiedyś robiłam bez kwasku, ale mi nie smakuje-zbyt słodka jest. Nie narzekam na "kropeczki", chyba, że za słabo i za krótko wyrobię
Nigdy nie mierzyłam czasu jaki ma zajmuje zrobienie masy, ani się nad tym nie zastanawiałam zbytnio, ale to chwila jest- rozpuszczenie żelatyny z glukozą i plantą, przestudzenie jej i zagniatanie z cukrem, to w sumie z 15 minut może...
No z pewnością nie dłużej niż 30 minut licząc czas na spęcznienie żelatyny.