index.php?act=findpost&pid=1246806pozwolę sobie zacytować Asiullę
" wszystko smaruję tynkiem, górę i brzegi, kostka masła + szklanka cukru pudru utarte mikserem do białości i lecę cały tort na około, sama bita rozpuści masę , raz mi owoc wystawał i dziurka w masie się zrobiła bo ją rozpuściło. te masło z pudrem na torcie ci zastyga więc musisz równo rozprowadzić bo to twardnieje i na to walisz masę cukrową i gładzisz packą i gitara"
ja też tak robię, tort możesz przełożyć bitą śmietaną a górę i boki możesz zrobić tak jak radzi Asiulla, tej masy nie musi być dużo tyle tylko aby się masa cukrowa przykleiła
Dzięki wielkie
Wypróbuję i dam znać jak poszło