index.php?act=findpost&pid=1410126A jesli Cie rozklada, masz goraczke, kaszel, brak sily, leje Ci sie z nosa od kilku dni, to co robisz? Tort dla klienta? Ja sobie tego nie wyobrazam.
Pisze Wam o zapobiegliwosci.
Jak zaczelo rozkladac w dniu realizacji zamowienia to trudno - nalezy dolozyc staran zeby jak najmniej zarazkow i wirusow sprzedac razem z tortem. Ile z Was uzywa np. maseczki w takich sytuacjach? I dezynfekuje rece przed przystapieniem do pracy? Nie mowie tu o standartowym myciu rak - mowie o dezynfekcji gdy jestescie przeziebione/chore i mimo to przystepujecie do pracy, bo np. musicie ze wzgledu na termin.
I nie napisalam, ze tani pedzelek szkodzi. Moje slowa zostaly tu mocno nadinterpretowane. Napisalam, ze jest gorszej jakosci i gubi wlosie. Wiaze sie to np. z tym, ze Wy mozecie tego niezauwazyc, a klient tak i mozecie trafic na takiego, ktory zrobi afere bo znalazl wlos na torcie. Tanie pedzelki tez szybciej sie przebarwiaja i niszcza co ciagnie za soba zakup kolejnego. Namawiam wiec do zakupienia porzadnego sprzetu - sukcesywnie kompeltujac go, niz tracenia podwojnie na tanich zamiennikach.
I co z Sanepidem? ano nic - dopoki nie traficie na kogos tak upierdliwego, ze nasle na Was kogos. Czego Wam nie zycze.
Podsune Wam tez sugestie - zrobcie sobie na wlasny koszt szkolenie z zachowywania srodkow ostroznosci przy pracy z produktami spozywczymi. Po takim szkoleniu dostaniecie zaswiadczenie, ze uczestniczylyscie w nim i gdy trafi sie klient-maruda, zawsze macie podpore w postaci swistka. A wiedza tez przydatna.
pedzelki nieprzeznaczone do zywnosci nie tylko gubia wlosie, ale sa robione z materialow, ktore nie powinny miec z zywnoscia kontaktu- farba, ktora sa pokryte moze byc toksyczna, najczesciej robione sa z drewna, ktore nie zapewnia odpowiedniej higieny... itp. itd.