Najpopularniejsze są teraz barwniki Wilton'a w żelu i te właśnie polecam
Dodaje się je do wyrobionej już masy (tzn. odrywasz potrzebny do barwienia kawałek, nie trzeba do całej
) w małych ilościach i zagniata do uzyskania właściwego koloru. Jeśli kolor za mało intensywny, możesz dodać więcej barwnika.
Masę, której się nie zagniata trzeba przechowywać cały czas w woreczku (choć bardziej polecam zawijać w folię spożywczą, bo woreczki plastykowe u mnie nie zdają egzaminu...), coby nie wyschła.
Na rynku są dostępne też barwniki w płynie (tych nie polecam, zdecydowanie za bardzo rozrzedzają masę), w proszku i pyłowe (te są dobre do malowania po powierzchni, gdy chcemy uzyskać matowy odcień w ładnych odcieniach lub do zaznaczania barw płatków kwiatów) i w aerografie, choć są też takie do napylania, w gotowych opakowaniach z pryskawką
Też fajne są efekty, ale raczej na początku nie opłaca się w nie inwestować - sam aerograf kosztuje chyba ponad 150zł
A szkoda, bo efekty są naprawdę bajeczne. Także polecam kupić najlepiej zestaw 8 barwników żelowych Wilton'a.