- Sie 28, 2005
- 8,203
- 1,711
- 113
Na ciasto:
150 g mąki krupczatki
100 g mielonych orzechów
125 g masła
150 g cukru
1 łyżka śmietany
4 żółtka
Na krem:
2 jajka cale
pół szklanki cukru ( 125 g)
200 g masła
trzy łyżki kawy rozpuszczalnej zmoczonej woda
jedna łyżka kawy mielonej suchej
grylaż ze 100 g migdałów i 100 g cukru
Na polewę:
4 łyżki cukru
2 łyżki śmietany kwaśnej (ale może być i mleko)
3 łyżki kawy rozpuszczalnej
4 łyżki masła
1 łyżeczka żelatyny.
Wykonanie: zagnieść kruche ciasto, włożyć do lodówki, kiedy stężeje wyjąć, kroić płaty o grubości 3mm i wykładać blaszkę, zrobić niewielki rant. Podziabać widelcem (żeby spód był dziurkowany i nie wybrzuszał się podczas pieczenia) i upiec na złoto.
Cukier na grylaż rozpuścić w garnku i leciutko zezłocić, wsypać migdały (najwygodniej w platkach), zamieszać i wylać na natłuszczoną folie aluminiową; pozostawić do wystygnięcia. Kiedy stężeje połamać na kawałki i rozbić na drobne okruchy , na przykład wałkiem lub w malakserze pulsatorem.
Cale jaja ubić z cukrem na parze, ostudzić, dodać kawę rozpuszczalna zmoczoną, wymieszać z miękkim masłem ( można w malakserze). Dodać grylaż, suchą kawę mieloną, wymieszać i całość wyłożyć na ostygnięty kruchy spód. Przygotować polewę: żelatynę namoczyć w łyżce zimnej wody; w garnuszku zagotować resztę składników, dodać żelatynę NIE GOTOWAĆ, wymieszać. Poczekać aż będzie ledwie letnie ( zamieszać od czasu do czasu). Wylać na masę, rozprowadzić pędzlem, ułożyć dekorację z płatków migdałowych. Pozostawić do zastygnięcia.
Jak widac na zdjeciu, spod jest tak kruchy, ze sie rozpada... caly mazurek zdecydowanie nalezy trzymac w chlodzie, ze wzgledu na mase. Choc w tej chwili pomyslalam, ze moznaby i mase wesprzec zelatyna, sprobuje za rok.
Polewa kawowa z zelatyna oczywiscie z tego przepisu.
qd poswiateczna
150 g mąki krupczatki
100 g mielonych orzechów
125 g masła
150 g cukru
1 łyżka śmietany
4 żółtka
Na krem:
2 jajka cale
pół szklanki cukru ( 125 g)
200 g masła
trzy łyżki kawy rozpuszczalnej zmoczonej woda
jedna łyżka kawy mielonej suchej
grylaż ze 100 g migdałów i 100 g cukru
Na polewę:
4 łyżki cukru
2 łyżki śmietany kwaśnej (ale może być i mleko)
3 łyżki kawy rozpuszczalnej
4 łyżki masła
1 łyżeczka żelatyny.
Wykonanie: zagnieść kruche ciasto, włożyć do lodówki, kiedy stężeje wyjąć, kroić płaty o grubości 3mm i wykładać blaszkę, zrobić niewielki rant. Podziabać widelcem (żeby spód był dziurkowany i nie wybrzuszał się podczas pieczenia) i upiec na złoto.
Cukier na grylaż rozpuścić w garnku i leciutko zezłocić, wsypać migdały (najwygodniej w platkach), zamieszać i wylać na natłuszczoną folie aluminiową; pozostawić do wystygnięcia. Kiedy stężeje połamać na kawałki i rozbić na drobne okruchy , na przykład wałkiem lub w malakserze pulsatorem.
Cale jaja ubić z cukrem na parze, ostudzić, dodać kawę rozpuszczalna zmoczoną, wymieszać z miękkim masłem ( można w malakserze). Dodać grylaż, suchą kawę mieloną, wymieszać i całość wyłożyć na ostygnięty kruchy spód. Przygotować polewę: żelatynę namoczyć w łyżce zimnej wody; w garnuszku zagotować resztę składników, dodać żelatynę NIE GOTOWAĆ, wymieszać. Poczekać aż będzie ledwie letnie ( zamieszać od czasu do czasu). Wylać na masę, rozprowadzić pędzlem, ułożyć dekorację z płatków migdałowych. Pozostawić do zastygnięcia.

Jak widac na zdjeciu, spod jest tak kruchy, ze sie rozpada... caly mazurek zdecydowanie nalezy trzymac w chlodzie, ze wzgledu na mase. Choc w tej chwili pomyslalam, ze moznaby i mase wesprzec zelatyna, sprobuje za rok.
Polewa kawowa z zelatyna oczywiscie z tego przepisu.
qd poswiateczna