Nalewka Bożonarodzeniowa*

[Buka]

Mam nadzieje, Aniq, że będzie to okoliczność łagodząca.

Ja właśnie sprawdzałam jakość swojej.

Wydała mi się dość mocna i mało słodka, bo prawie nie dałam cukru licząc na słodycz owoców. Dolałam trochę grenadiny, która tu bardzo dobrze się wpasowała. Cieszę się, że będę miała pyszne załączniki do prezentów.

 

[reniam_123]

No jak tam, robicie? Moja już stoi 2 tyg, pachnie obłędnie i chyba muszę ją zakopać bo inaczej nikt po za mną jej nie skosztuje

Pierwszy raz zrobiłam, nie trzymałam się ściśle ilości, wszystkiego po trochu dałam. Teraz tak sobie myślę, że przecież trzeba będzie zlać i no właśnie kiedy?

 

[Aniutka]

Wykopuje watek bo zamierzam nastawic nalewke chyba juz w tym tygodniu. Bedzie na prezenty dla sasiadow.

 

[reniam_123]

Pyszna jest ta nalewka Ja, kogo nią częstuję to wszyscy bardzo chwalą

 

[Aniutka]

Moja już gotowa na rozdanie

 

[Buka]

Wygląda extra i tak pewnie smakuje.
Nie robiłam na te święta. W tym roku chyba moda na prezenty się zmieniła, bo dostawałam same różne alkohole, wprost odwrotnie do zapotrzebowania i mocy przerobowej. Więc nie było po co nosić drewna do lasu, jak mawiała moja babcia.

 

[Joanna]

Zastanawiam się, skąd Wam się bierze tyle nalewki. Ja nastawiłam ją tylko raz wiele lat temu i uzyskałam ze dwa naparstki. Może zawiniło to, że nie dodałam cukru?

Nastawiłam. Cukru nie dawałam wcale, bo miałam bardzo słodkie tunezyjskie daktyle i morele.
Zalałam wódką wzmocnioną 70-procentową łącką śliwowicą.
Kupiłam jasne, greckie rodzynki - może nie będą powodowały mętnienia nalewu.

Ja też dałam kilka plasterków kandyzowanego imbiru i więcej alkoholu, ale i tak mam obawy, czy po sześciu tygodniach zostanie z niego choć kieliszek, bo większość wypiły owoce.

 

[Aniutka]

Ja dodalam 750 ml wodki, z przepisu by nie wystarczylo zeby zalac te owoce.

 

[hazo]

Ja raz ją robiłam w 2006 roku i już wtedy pisałam, że to niemożliwe że to są dobre proporcje alkoholu i owoców. Wyszło mi dość dużo nalewki ale dodałam litr rumu i 200 cl spirytusu. Od tego czasu nie robiłam.