Ogórki małosolne.

[gracha]

Johasia koleżanka robiła małosolne w słoikach z zakrętkami, po 2-3 dniach pasteryzowała i były małosolne na zimę.

 

[Johasia]

Super! Po roku dostałam odpowiedź na swoje pytanie!

 

[Hichotka]

Super! Po roku dostałam odpowiedź na swoje pytanie!

heheeeeee

 

[gracha]

podobno lepiej późno niż wcale...

 

[trzkasienka]

czy wode z ogorkow malosolnych moge uzyc do ponownego zakiszenia?
czy mozna tez cos malosolnie ukisic poza ogorkami? ktos z Was cos juz tak na krotko kisil?

 

[witek]

index.php?act=findpost&pid=156602Jak przechowywać takie ogóreczki, by na dłużej starczyły? Można zapasteryzować...?? <!--emoid:?--><!--endemo-->

Przechowywać??? a po co, najlepsze są następnego dnia

 

[Cinka]

No tak - ale jak się je lubi to chciałoby się zjeść nie tylko w sezonie ogórkowym

A jak ktoś ma własne ogórki to czasem przerobić nie sposób... a nastawić małosolne to moment

potem w wolnej chwili - te których się nie zdąży zjeść do słoików, zalać wodą od nich i zapasteryzować.

Ja nie mam garnka kamiennego, ani wielkich słojów - robię więc ogórki małosolne w swoim największym stalowym garze. Odcinam piętki i od strony kwiatu odrobinę, większe nacinam od strony kwiatu wzdłuż, lub w ćwiartki ale nie do końca - kiszą się błyskawicznie

Wczoraj nastawiłam - dziś chrupię

 

[witek]

index.php?act=findpost&pid=542430No tak - ale jak się je lubi to chciałoby się zjeść nie tylko w sezonie ogórkowym

A jak ktoś ma własne ogórki to czasem przerobić nie sposób... a nastawić małosolne to moment

potem w wolnej chwili - te których się nie zdąży zjeść do słoików, zalać wodą od nich i zapasteryzować.


Wczoraj nastawiłam - dziś chrupię

można i tak, ale to już nie są takie same jak jednodniowe

 

[Cinka]

Nie robiłam to nie wiem - ale podobno proces pasteryzacji zatrzymuje kiszenie - jeśli faktycznie tak się dzieje to jaki problem by zapasteryzowac te jednodniowe

 

[witek]

index.php?act=findpost&pid=542452Nie robiłam to nie wiem - ale podobno proces pasteryzacji zatrzymuje kiszenie - jeśli faktycznie tak się dzieje to jaki problem by zapasteryzowac te jednodniowe

hmmm, w grudniu chupać jednodniowego

, to ciekawe. Muszę poeksperymentować

 

[Ilona]

index.php?act=findpost&pid=542482hmmm, w grudniu chupać jednodniowego

, to ciekawe. Muszę poeksperymentować

W tym wątku reniam mi radzi

https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=7559&st=820

 

[trzkasienka]

ale nie dostalam odpowiedzi na moje pytania

nikt nie wie? musze uzyc kopru z poprzednich ogorkow, bo nigdzie swiezego nie dostalam...

 

[Hichotka]

index.php?act=findpost&pid=542367czy wode z ogorkow malosolnych moge uzyc do ponownego zakiszenia?
czy mozna tez cos malosolnie ukisic poza ogorkami? ktos z Was cos juz tak na krotko kisil?

możesz Kasiu wodę z ogórków małosolnych użyć ponownie i będą pysia

 

[trzkasienka]

dzieki Hichotko! przyznam sie, ze po raz pierwszy w zyciu zrobilam ogorki sama i tak za bardzo jeszcze nie orientuje sie, co mozna, czego raczej sie nie robi... dzisiaj kupilam po raz kolejny ogorki, z dodatkami tutaj ciezko, wiec uzylam te z poprzednich zjedzonych ogorkow (tj koper, chrzan), wode czesciowo wypilam

juz sie nie moge doczekac jutra

 

[Hichotka]

index.php?act=findpost&pid=543036dzieki Hichotko! przyznam sie, ze po raz pierwszy w zyciu zrobilam ogorki sama i tak za bardzo jeszcze nie orientuje sie, co mozna, czego raczej sie nie robi... dzisiaj kupilam po raz kolejny ogorki, z dodatkami tutaj ciezko, wiec uzylam te z poprzednich zjedzonych ogorkow (tj koper, chrzan), wode czesciowo wypilam

juz sie nie moge doczekac jutra

i będą smaczniutkie

mniam

 

[witek]

index.php?act=findpost&pid=542606W tym wątku reniam mi radzi

https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=7559&st=820

ile to ciekawych rzeczy można się dowiedzieć, nie trzeba wyważać otwartych drzwi

Dzięki

 

[KAROTKA]

Dzisiaj, po raz pierwszy w życiu

, postanowiłam zapasteryzować małosolne ogóreczki. W piątek wieczorem zakisiłam a dziś rano zapasteryzowałam na próbę.

Już po półtorej doby były dobre, bo pokroiłam je wzdłuż na ćwiartki przed kiszeniem [też pierwszy raz w życiu].

Zakisiłam w małych [pół litra] butelkach po wodzie mineralnej z dodatkiem dużej ilości czosnku i korzenia chrzanu, malutkiej suszonej papryczki pepperoncino, sporej szczypty ziarenek kminku, dużej szczypty gorczycy, baldachów i gałązek świeżego kopru, liścia czarnej porzeczki, małego liścia laurowego, 3 małych ziarenek ziela angielskiego [proporcje na jedną butelkę] i zalewy z 1 litra wody+1 płaska łyżka soli+1 płaska łyżeczka [5 ml do herbaty] cukru. Wody uzywałam mineralnej niegazowanej [takiej z 5-litrowej butli], gdyż zakupiłam duże butelki właśnie do kiszenia ogórków i gdzieś musiałam spożytkować zawartość.

Przełożyłam ogórki do małego słoiczka [200 ml], zalałam wodą z butelki, ale przypraw już nie dodawałam. Słoiczki włożyłam do wrzącej wody, nakryłam pokrywką i gotowałam 5 minut. Wieczko było wypukłe. No, i zobaczymy [raczej posmakujemy

] co z tego eksperymentu wyjdzie. Tak wogóle to ogórki miały bardzo ciekawy smak.

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=550516Zakisiłam w małych [pół litra] butelkach po wodzie mineralnej z dodatkiem dużej ilości czosnku i korzenia chrzanu, malutkiej suszonej papryczki pepperoncino, sporej szczypty ziarenek kminku, dużej szczypty gorczycy, baldachów i gałązek świeżego kopru, liścia czarnej porzeczki, małego liścia laurowego, 3 małych ziarenek ziela angielskiego

Co roku pasteryzuję ogórki małosolne i kiszone, ale nauczona doświadczeniem ograniczyłam przyprawy do czosnku, kopru, odrobiny estragonu i chrzanu. Takie mi najbardziej smakują.

Liście laurowe, ziele angielskie i gorczycę dodaję do ogórków konserwowych.

 

[pepsi]

a zalewacie gorącą wodą czy zimną, bo są dwie szkoły?

 

[samanta]

index.php?act=findpost&pid=727612a zalewacie gorącą wodą czy zimną, bo są dwie szkoły?

Ja gorącą, mam wrażenie że są lepsze i szybciej