ja mam pistolet z Lidla, Bificośtam. I Sini, dzięki wielkie
za przepis. Jednak chyba ten pistolet z Lidla działa nieco inaczej, bo ciasteczka udały mi się gdy zrezygnowałam z chłodzenia w lodówce i przestałam próbować skręcać przy odrywaniu. Spadała mi cały czas ta końcówka dokręcana. A teraz mam ciasto wyrobione kiciem (więc masło się nie miało kiedy nagrzać) i strzelam przyciskając bardzo mocno pistolet, następnie podnoszę pionowo do góry i już mam ciasteczko
. Idealne na jutrzejszy Dzień Babci i Dziadka w przedszkolu...