Ja dzisiaj zrobiłam z piersią kurczaczą. Śmietanę dałam 12%, z biedronki, bo taką miałam, ale ładnie się zachowała i nie zwarzyła, dała lekko kwaśny posmak. Marchewkę podsmażyłam na odrobinie masła z olejem, osobno smażyłam piersi i pomieszałam razem, dodałam też świeże oregano i bazylię. Mężu bardzo smakowało!