Zrobiłam i to z podwójnej ilości, trzymałam się ściśle przepisu, nic mi się nie przypaliło i wszystko wydawało się być okej: dobrze się ścięło, dobrze odcisnęło, dobrze zmiksowało, a mimo tego efekt jest dziwny. Ale może taki właśnie musi być... Moja pascha jest przyciężkawa, tłusta i smakuje jak twardy twaróg z bakaliami. Kurcze, nie smakuje mi. Czy zrobiłam coś nie tak? Może za długo go podgotowywałam? A może dałam za tłustą śmietanę [18%]?