Od dłuższego czasu już nie piekę, ale czasem robię desery, a takim obowiązkowym deserem na Wielkanoc jest pascha. W ubiegłym roku podałam przepis na malinową, a w tym roku czas na ten deser o rosyjskim rodowodzie o smaku waniliowym. Pracy niewiele, a przyjemności dużo. Robiłam ją dziesiątki razy z miesięcznika Ty i Ja i dzisiaj powtórzę ten sam przepis.
Składniki
1/2 kg słodkiego, tłustego twarogu
5 - 6 ugotowanych na twardo żółtek
25 dkg świeżutkiego masła
25 - 30 dkg cukru pudru
laska utłuczonej na proszek wanilii
5 - 10 dkg oparzonych, obranych i posiekanych na cienkie słupki migdałów
5 - 10 dkg oparzonych i dobrze osączonych rodzynków
trochę najdrobniej posiekanej usmażonej w cukrze skórki pomarańczowej
Twaróg wraz z żółtkami przepuszczamy dwa razy przez maszynkę. Oddzielnie w donicy, ucieramy na puch masło wraz z cukrem pudrem. Utarte masło ucieramy następnie przez kilkanaście minut ze zmielonym serem, dodajac sproszkowaną wanilię i na końcu bakalie. Ilość według uznania. Nie robiłam tylko z płatkami migdałowymi i według mnie, nie bardzo one by tu pasowały. Ja biorę raczej (czasem mnjuej lub więcej) powyżej 5 dkg każdych bakalii ( za wyjątkiemj skórki pomarańczowej, ktorej daję na wyczucie 1 - 1,5 łyżki). Po bardzo dokładnym wymieszaniu wszystkich składników masę paschową wkładamy wg przepisu do wyłożonej wilgotną serwetą doniczki. Ja, co znacznie bardziej proste, i równie skuteczne, formuję z masy grubszy wałek, który następnie owijam zwilżoną i doskonale wyżętą serwetą, na której kładę obciążoną np. kilkoma książkami deseczkę.
Po 12 godzinach dojrzewania na parterze lodówki (lub w innym chłodnyjm miejscu), paschę ostroznie odwijam i kładę na podłużnym, dopasowanym rozmiarami półmisku, i dekoruję osączonymi konfiturami, skórką pomarańczową, połówkami migdałów, a czasem nawet kolorowymi galaretkami owocowymi. Z dojrzałej paschy można również formować zgrabne porcje, używając do tego celu małych foremek do pieczenia babek. UWAGA! Paschę zawsze podaje się dobrze ochłodzoną.
Pisania sporo, pracy znacznie mniej, a efekt znakomity.
Składniki
1/2 kg słodkiego, tłustego twarogu
5 - 6 ugotowanych na twardo żółtek
25 dkg świeżutkiego masła
25 - 30 dkg cukru pudru
laska utłuczonej na proszek wanilii
5 - 10 dkg oparzonych, obranych i posiekanych na cienkie słupki migdałów
5 - 10 dkg oparzonych i dobrze osączonych rodzynków
trochę najdrobniej posiekanej usmażonej w cukrze skórki pomarańczowej
Twaróg wraz z żółtkami przepuszczamy dwa razy przez maszynkę. Oddzielnie w donicy, ucieramy na puch masło wraz z cukrem pudrem. Utarte masło ucieramy następnie przez kilkanaście minut ze zmielonym serem, dodajac sproszkowaną wanilię i na końcu bakalie. Ilość według uznania. Nie robiłam tylko z płatkami migdałowymi i według mnie, nie bardzo one by tu pasowały. Ja biorę raczej (czasem mnjuej lub więcej) powyżej 5 dkg każdych bakalii ( za wyjątkiemj skórki pomarańczowej, ktorej daję na wyczucie 1 - 1,5 łyżki). Po bardzo dokładnym wymieszaniu wszystkich składników masę paschową wkładamy wg przepisu do wyłożonej wilgotną serwetą doniczki. Ja, co znacznie bardziej proste, i równie skuteczne, formuję z masy grubszy wałek, który następnie owijam zwilżoną i doskonale wyżętą serwetą, na której kładę obciążoną np. kilkoma książkami deseczkę.
Po 12 godzinach dojrzewania na parterze lodówki (lub w innym chłodnyjm miejscu), paschę ostroznie odwijam i kładę na podłużnym, dopasowanym rozmiarami półmisku, i dekoruję osączonymi konfiturami, skórką pomarańczową, połówkami migdałów, a czasem nawet kolorowymi galaretkami owocowymi. Z dojrzałej paschy można również formować zgrabne porcje, używając do tego celu małych foremek do pieczenia babek. UWAGA! Paschę zawsze podaje się dobrze ochłodzoną.
Pisania sporo, pracy znacznie mniej, a efekt znakomity.
Ostatnią edycję dokonał moderator: