Puchatkowa Kremówka Kardynalska

[olcieek]

Oj Mara, Mara chętnie bym zobaczyła w Twoim wykonaniu

 

[Maraa]

Jak zrobię to pokazę czym zdobywam serce mojej T

 

[olcieek]

może lepiej nie.
bo napalę się na nią jak na sernik londyński, a to ciasto jest akurat trudniejsze

tzn. dla mnie z tego opisu niewiele wynika tak jakoś ..

 

[imamcia]

Olcieek, to pozory. Mów, co jest niezrozumiałe, pomożemy Robiłam to ciasto wiele razy, za każdym razem zbierało ochy i achy, a naprawdę jest mało skomplikowane w wykonaniu.

 

[Maraa]

index.php?act=findpost&pid=720426Olcieek, to pozory. Mów, co jest niezrozumiałe, pomożemy Robiłam to ciasto wiele razy, za każdym razem zbierało ochy i achy, a naprawdę jest mało skomplikowane w wykonaniu.

Zgadzam się, to ciasto tylko w przepisie wygląda tak ,,skomplikowanie'' Jak już zrobisz pierwszy raz to się o tym przekonasz.
Ja też bardzo chętnie Ci pomogę, nie mam wątpliwości,że poradziłabyś sobie świetnie.

 

[olcieek]

Pieczecie na szufladzie od piekarnika tak ?
Bo ja wg opisu wyobrażam sobie to tak:



No i potem jak ja to niby mam ciąć ?

 

[Maraa]

index.php?act=findpost&pid=720563Pieczecie na szufladzie od piekarnika tak ?
Bo ja wg opisu wyobrażam sobie to tak:

Pokaż załącznik 27956

No i potem jak ja to niby mam ciąć ?

Dobrze sobie to wyobrażasz

A tniesz tak:

 

[olcieek]

No to mam wtedy dwa paski a nie trzy.

 

[olcieek]

index.php?act=findpost&pid=99829Ostudzone na papierze ciasto przeciąć (razem z papierem) wzdłuż nożyczkami na trzy równe części. Znaczy jednakowej szerokości pasy.

 

[Maraa]

Rozcinam zawsze tylko na dwie części, ale Ty Olcieek możesz rozciąć na trzy. Na zdjęciu u Bajaderki dobrze to widać.

 

[olcieek]

Pamiętam, że czytałam kiedyś ten wątek- jak przeczytałam drugi raz to mi się przypomniało

Jeśli będę robić, a to na pewno nie w tym tygodniu, bo teraz mam na głowie tort dla przyjaciela (no chyba że na niedzielę się wyrobię ..

)
No i muszę zakodować żeby z brzegów była beza0 niby ma być stelażem jak dziewczyny pisały

 

[Krystyna9]

Olcieek, ja podchodziłam do tego ciasta jak pies do jeża. Aż w końcu przemogłam się i postanowiłam zrobić. Okazało się, że wcale przy nim nie ma dużo pracy. Robi się go bardzo szybko. Piekłam już kilka razy. Tylko pierwszym razem "trzymałam" się ilości pasków bezy i biszkoptu. Potem, już na to nie patrzyłam. Jednak zawsze beza była na zewnątrz (stelaż), a paski muszą zachodzić na siebie. Zanim ubiłam śmietanę, ciasto zdążyło przestygnąć i można już je przekładać. W każdym bądź razie, warte jest zachodu. Dla mnie mogłoby być tylko ciut mniej słodkie.

 

[Margot]

ten schemat jest świetny ,po prostu świetny

 

[olcieek]

Zrobiłam, zrobiłam

i jest pyszna

 

[Maraa]

index.php?act=findpost&pid=721683Zrobiłam, zrobiłam

i jest pyszna

A jak wrażenia z pieczenia, ciężko było?

 

[olcieek]

Nie obyło się bez stresu.
Oczywiście waga dzisiaj zaprotestowała, więc cukier i mąka to na łyżki szły

Bezę ubić - noł problem.
Biszkopt zrobić - noł problem,
Wyłożyć na blachę .. Trochę sie certoliłam, zrobiłam nawet linie linijką

no ale dało radę. zostało mi trochę biszkoptu, więc włożyłam do tortownicy i mam cieniutki spód na kolejne ciasto

No ale stres był przy pieczeniu. Napisane że 15 min. a po 15min. beza biała tak samo jak przed włożeniem do piekarnika..
Siedziało ciasto 35 min, w piekarniku ! i zwiększałam temp. i nic.
Nie dopiekła się beza do końca dobrze, no ale bałam się, że przesuszę biszkopt to wyjęłam.
Ostudziło się, ja ci to tnę a tu klops do nożyczek sie klei

No dobra pocięłam jakoś z trudem ale pocięłam.
Wyłożyłam do góry nogami na półmisek a tu przez to że beza niedopieczona to zostawała mi na papierze

zdrapałam z papieru jakoś tam ciepnęłam obok biszkoptu i se myślę, ale sobie ciasto zrobiłam hoho. Jeszcze mama obserwowała moje poczynania to już w ogóle ..
No ale spoko jakoś pokleiłam co sie dało. Trochę dziur było więc sobie je pozasłaniałam bezą (która miała być docelowo pavlovą, ale się nie udało

) upieczoną jakiś czas temu- pokruszyłam i git

Ciepnęłam tą śmietanę, pociachałam truskawki, dziabach drugą warstwę (tu mi papier zszedł ślicznie bo na brzegach był biszkopt).
Na to dżem porzeczkowy bo akurat stał na blacie (czyżby ktoś jadł z nim kanapkę ?

), krem, trzecia warstwa (takie same problemy z oderwaniem jak przy pierwszej warstwie), krem i truskawy w plasterki.
wybitnie to ona nie wygląda, ale zdjęcia są.
wkleję jak zrzucę

a smak..
ja się nie dziwię Mara że podbiłaś nim serce swojej teściowej

mniam !
warte zachodu.
fajnie się robiło w gruncie rzeczy.

 

[Maraa]

Olcieek, opis wykonania, SUPER

ale się uśmiałam

A pavlova to po co Ci jak masz kremówkę?

 

[Krystyna9]

Ta beza nie ma byc wysuszona. Więc prawidłowo Ci się piekło. Nie mam pojęcia dlaczego nie chciało się odkleic od papieru. Mnie odchodzi bardzo ładnie. Super że się odważyłaś.

 

[olcieek]

Ja wiem, że nie ma być wysuszona, ale ma pozostać miękka pianka.
Tylko moja był biała. Na pewno nie taka jak na zdjęciu Bajaderki.

 

[Krystyna9]

A na zdjęciu Dziuni jest biała. Mnie wychodzi bardzo delikatnie "zabeżowiona" (to od koloru beżowego). Piekę góra-dół.