No, co ja mam pisac??? Watek nie bez powodu ma 6 stron
Wyszlo pyyyszne! Choc jestem malo obiektywna, bo wcielam "kawalek" hmm, pare malych kawalkow
- doslownie po wyciagnieciu z pieca, od razu
( - mam nadzieje, ze nie odchoruje przez to gorace ciasto
)
No i jak to zaraz po upieczeniu, ciasto bylo mieciutkie i puszyste
Nie wiem, jakie bedzie pozniej. - Dzisiaj nie zagladam juz do kuchni, bo nie wiem czemu, ale jakos nie umiem sie juz ruszac
Smakowo- super.
Zrobilam z mrozonymi jagodami, ktore byly przeznaczone na sernik (Krysiu, wiesz ktory?
)
No w kazdym razie...- ciasto wchodzi na stale, bo skoro na goraco jest przepyszne, to potem bedzie jeszcze lepsze
Poza tym, robi sie szybciorem, no i wiem, gdzie moge dostac wreszcie "moja" krupczatke!
Aha, - do kuchni dzisiaj juz nie wchodze!
Zdjecie na razie mam tylko takie "robocze".
Jak wspomnialam, ciasto bylo gorace, jak je kroilam, a wlasciwie wytargalam z blachy gorace kawalki
dlatego takie, jakies, ale dowod musi byc.