Kasiu, a przy jakiej temperaturze przestajesz podgrzewac custard? Dziunia mowi o 80-82C, z kolei w blogu Murphy'ego (wlasciciel lodziarni w Irlandii, ale nie mowie, ze on lepszy specjalista niz Dziunia
) nie polecaja podgrzewac do wiecej niz 70 - 73 stopnie, bo podobno juz przy 75C sie robi jajecznica.
Niestety nie mam termometra i podgrzewam 'na czuja' wiec nie moge empirycznie potwierdzic, ale moze warto nastepnym razem zrobic jedna porcje wg jego zalecen
A tu jest link do jego bloga:
Blog Murphy'ego, gdzie pisze o temperaturze