Nie rozumiem co masz na myśli z tą krucjatą
Jakaś obsesja? Po prostu każdy ma prawo do modyfikowania przepisów na swoją modłę i ja tylko wyraziłam swoją propozycję
Nie rozumiem także porównania cukru i smalcu w racuchach do parówki w hot-dogu. Faworki też smażysz na oleju? Tradycyjnie smaży się je przecież na smalcu, a bliżej racuchom do faworka niż do hot-doga
Ja nie widzę, żeby racuchy na smalcu i bez cukru traciły swój sens - i tak są słodkie, bo to same węglowodany, a smalcu w smaku przecież nie czuć
Co w tym takiego dziwnego, że można się obyć bez cukru? Jak ktoś chce żreć sam cukier i hot-dogi to proszę bardzo - "na zdrowie", nie mam więcej pytań :]
Jak chcecie wierzyć, że oleje i margaryny są takie wspaniałe i chcecie ufać reklamom, że cholesterol jest taki szkodliwy, a margaryny takie dobre, to proszę bardzo. Ja mam na ten temat inne zdanie i nie widzę sensu, żeby o tym ani w tym wątku i w ogóle na tym forum dyskutować, ale dla ścisłości to tłuszcze trans owszem powstają podczas utwardzania, ale i podczas smażenia także i są dużo szkodliwsze od cholesterolu w smalcu. Poza tym cholesterol jest potrzebny do wymiatania wolnych rodników, więc wcale nie jest bezwartościowy.
W jednym się zgodzę - owszem aspartam jest dużo gorszy od cukru, ale ja nikomu nie proponowałam zastępowania cukru aspartamem
To tyle ode mnie. Róbta co chceta, obżerajta się węglowodanami i usprawiedliwiajta się nawzajem. Szkoda, że w ogóle się odzywałam i tak do nikogo nic tutaj nie trafi